Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Nefre z miasteczka Tczew. Mam przejechane 68314.30 kilometrów w tym 12686.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl

UBEZPIECZENIA KREDYTY

2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl ZALICZONE GMINY
free counters
majorka last minuteStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Nefre.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 46.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 15.33km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1482kcal
  • Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

POŚWIĄTECZNE SPALANIE KALORII

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 8

Na sobotę zaplanowałam wycieczkę pt. „Poświąteczne spalanie kalorii”, na zbiórkę przyjechało 6 Rowerzystów. Razem pojechaliśmy w kierunku Sobowidza, w drodze powrotnej odwiedziliśmy lapidarium w Żelisławkach. Pogoda marcowa…., pomimo awarii roweru Jurka i tak było sympatycznie i wesoło. Dziękuję Wszystkim za udział w wycieczce.

Zbiórka koło Intermarche w Tczewie

Zbiórka koło Intermarche w Tczewie © Nefre



Awaria roweru Jurka
Awaria roweru Jurka © Nefre



Ścieżka rowerowa w Sobowidzu
Ścieżka rowerowa w Sobowidzu © Nefre



Wieża widokowa w Sobowidzu
Wieża widokowa w Sobowidzu © Nefre


Wieża widokowa w Sobowidzu -krótki odpoczynek

Wieża widokowa w Sobowidzu -krótki odpoczynek © Nefre



W kierunku Pszczółek
W kierunku Pszczółek © Nefre



Dojazd do Żelisławek
Dojazd do Żelisławek © Nefre



Rowerzyści przy lapidarium w Żelisławkach
Rowerzyści przy lapidarium w Żelisławkach © Nefre


Na terenie wsi Żelisławki, jeden z mieszkańców, Pan Krzysztof Kowalkowski, utworzył lapidarium. Obejmuje ono ciekawe zbiory kamieni, głównie nagrobnych i granicznych.



Lapidarium w Żelisławkach
Lapidarium w Żelisławkach © Nefre


Do lapidarium w Żelisławkach, trafił z Rębielcza kamień nagrobny Albrechta I. Groddecka.
Jak podaje księga familijna rodziny Groddeck autorstwa Petera von Groddecka ("Familienbuch der Familie von Groddeck - Groddeck") był on synem Stanisława i Zofii Ruth władających majątkiem Grodziec na Śląsku, którzy przenieśli się na Pomorze, najpierw do Szczecina, a potem do Łaguszewa koło Pszczółek. Albrecht I. urodził się w rodzinnym majątku w 1610 roku. W Szczecinie przypuszczalnie przed 1638 rokiem ożenił się z Marią Andres(s)en (ur. 1608 roku w Szczecinie - zm. 6.7.1885 w Gdańsku) córką sekretarza szczecińskiego Petera i Marii Merckel (lub Mordelin). Z tego małżeństwo narodziło się im 11 dzieci. W Łaguszewie w latach 1641-43 był dzierżawcą młyna i karczmy, po czym przeniósł się na dzierżawę karczmy wraz z przyległym gruntem w Warczu (1643-47) przejętą od Kaspara Bauma (lub Brauna) za 25 florenów rocznie. W 1651 roku Albrecht I. w Rębielczu nabył gospodarstwo sołtysie i objął urząd miejscowego sołtysa. Niestety w 1660 roku wskutek wojen szwedzkich gospodarstwo uległo zniszczeniu, ale zostało szybko odbudowane. Zmarł 21 lipca 1675 roku w Rębielczu, gdzie został pochowany.



Lapidarium w Żelisławkach
Lapidarium w Żelisławkach © Nefre

Ten kamień najprawdopodobniej leżał na styku trzech granic. To "S" wpisane w krzyż oznacza stronę Żelisławek (Senslau). Z drugiej strony jest litera"R" oznaczająca dobra Rębiny. strony jest Ponieważ inne graniczniki mają wyryte numery, to też może być numer. Od góry jest wyryty napis "REN. 1755" oznacza to, najprawdopodobniej, datę renowacji inskrypcji (może związaną z ich poprawieniem, a może z pewną korektą granicy).


Lapidarium w Żelisławkach
Lapidarium w Żelisławkach © Nefre



Dworek w Żelisławkach
Dworek w Żelisławkach © Nefre



Ścieżka rowerowa z Żelisławek do Pszczółek
Ścieżka rowerowa z Żelisławek (szlak Cysterski) do Pszczółek © Nefre


Dojeżdżamy do Koźlin
Dojeżdżamy do Koźlin © Nefre



Rowerzyści w Koźlinach
Rowerzyści w Koźlinach © Nefre

Kategoria REKREACJA



Komentarze
benasek
| 15:46 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj Zupełnie inaczej naprawia się rower w tyle osób. Gdy jest się samemu gdzieś w drodze i złapie się gumę, wymiana dętki jest mniej przyjemna. Niby oczywiste, ale jest to ciekawe.
arturbike
| 20:54 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj OK, dam cynę niebawem :-)
Już dziś z Gdyni życzę najlepszego nowego FY''14
:-)
Nefre
| 20:41 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj Sierra - niestety nie mam takich szczegółowych informacji:))

Grigor86- wzniesienie jest takie sobie, pobudowali na co było gmine stać, ale i tak jest to jakaś atrakcja w okolicy.

Artur-piszesz i masz- nie ma sprawy umówimy się na rekonesans naszej okolicy

Angelino-również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2014:))))
angelino
| 19:48 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj Niesamowita jakość tych ścieżek rowerowych. Pięknego śmigania w 2014 roku, no i ciekawych relacji na BS!
arturbike
| 16:09 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj Super wycieczka, moje klimaty.
Muszę Sierrę namówić w nowym roku, a Ciebie Asiu poprosić o pilotaż w te strony :-)
mklos
| 15:32 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj Ale zrobiłaś fajną relację, dzięki za miło spędzony czas.
grigor86
| 11:26 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj W Sobowidzu musi być spore wzniesienie terenu skoro wieża widokowa jest taka niska?
sierra
| 07:49 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj Czy to tylko zbieżnośc nazwisk, czy "korzenie" Pani Kanclerz?
Pozdrowienia dla Tczewskiej Ekipy (szczególnie tej piękniejszej ich "części") :)
P.S.
W imieniu Uczestników niedzielnej wycieczki do Stegny i nie tylko Dzękuję, za "duchową" obecność :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!