Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Nefre z miasteczka Tczew. Mam przejechane 70476.67 kilometrów w tym 12731.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl

UBEZPIECZENIA KREDYTY

2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl ZALICZONE GMINY
free counters
majorka last minuteStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Nefre.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 69.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 13.80km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2126kcal
  • Podjazdy 626m
  • Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
  • Aktywność Jazda na rowerze

DOOKOŁA JEZIORA GARDNO

Sobota, 16 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 2

DZIEŃ TRZECI

Zaplanowana dzień wcześniej wycieczka na sobotę miała przebiegać wkoło jeziora Gardno, powrót Szlakiem Zwiniętych Torów….. brzmiało interesująco i tak też było. Jedynie pogoda tego dnia nas zawiodła, kiedy dojechaliśmy do Karzcina spadł deszcz, na szczęście było się gdzie schować. Trasa nad samo jezioro dosyć spokojna, poza jednym małym odcinkiem- Karzcino-Gąbino, gdzie auta jechały jak szalone w kierunku Rowów. Potem już lajtowa jazda i podziwianie tutejszych krajobrazów. Dojechaliśmy do małej miejscowości z klimatem o nazwie Retowo, naszym oczom ukazało się jezioro Gardno, ale za naszymi plecami szła duża deszczowa chmura, z której w jednej sekundzie lunął zimny deszcz…… Schroniliśmy się pod drzewem, ale za chwile byliśmy cali przemoczeni, było mi zimno i źle…. Znaleźliśmy na jednej posesji zadaszone pomieszczenie przeznaczone na opał, pozwoliliśmy sobie schronić się chociaż na chwilę….. , na szczęście miałam się w co przebrać, a gospodarz posesji nas nie wygonił ….. Deszcz przestał padać, co pozwoliło nam na kontynuowanie podróży, podjechaliśmy na camping dla surferów, gdzie na szybkiego wypiliśmy kawę i herbatę. Dojechaliśmy do miejscowości Gardna Wielka, dalej już wbiliśmy się na szlak turystyczny okalający jezioro i jedziemy nim do samych Rowów. Rowy……. dużo ludzi, gwarno i drogo, plaża fajna szeroka, posiedzieliśmy w knajpce, zjedliśmy najdroższe gofry w naszym życiu…. i czas ruszać dalej. Kawałek za Dębiną wbijamy się na Szlak Zwiniętych Torów, trasa przepiękna przez lasy, łąki, pola gorąco polecam. Jedziemy nią do Wytowna, tutaj postanawiamy pojechać dalej lasem do Machowina. Dla pewności spytałam miejscowych o stan drogi w lesie, jak to tubylcy zapewniali nas, że w lesie nie ma żadnej drogi- no jak nie ma skoro na mapie jest)))))) Musiałam sobie udowodnić, że przejadę las ……. też było fajnie….. schowane pośród paproci jelonki uciekały przed rowerami…… Do Bydlina zajechaliśmy przed 20- czyli planowo…. Wycieczka super (oprócz deszczu)……


Przygotowania do sobotniej wyprawy
Przygotowania do sobotniej wyprawy © Nefre
Rowerkiem przey las
Rowerkiem przez las © Nefre
Dojeżdżamy do Lubuczewa
Dojeżdżamy do Lubuczewa © Nefre
Pałac w  Lubuczewie
Pałac w Lubuczewie © Nefre

Pałac w Lubuczewie jest budowlą murowaną z początku lub drugiej połowy XIX wieku z wieżą i półkolistym szczytem nad przeszkloną werandą. Przy pałacu zachował się dobrze utrzymany park z sadzawką założony w stylu naturalistycznym o pow. ok. 2,5 ha z licznymi pomnikami przyrody, do których należą między innymi dęby szypułkowe

Pałac w  Lubuczewie - strona boczna
Pałac w Lubuczewie - strona boczna © Nefre
Pałacowy herb
Pałacowy herb © Nefre
Pałac w  Karzcinie
Pałac w Karzcinie © Nefre

Dwór z pocz. XX w. - W 1882 roku dwór kupił Robert von Puttkamer, po nim zaś majątkiem zarządzał syn Bernard. Od jego śmierci w 1941 roku do czasu nadejścia Rosjan gospodarowała tu wdowa von Puttkamer.

Przypałacowe gospodarstwo w  Karzcinie
Przypałacowe gospodarstwo w Karzcinie © Nefre
Przeczekać deszcz
Przeczekać deszcz © Nefre
Kościół  w Gąbinie
Kościół w Gąbinie © Nefre

Filialny kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa (dawniej ewangelicki, obecnie rzymskokatolicki) wzniesiony w latach 1913-1914 w stylu neogotyckim z cegły, na fundamentach kamiennych.

W kierunku miejscowości Osieki
W kierunku miejscowości Osieki © Nefre
Widok na Gardno
Widok na Gardno w miejscowości Retowo © Nefre

Retowo- Wieś sołecka, leżąca na południowym brzegu Jeziora Gardno w Słowińskim Parku Narodowym w strefie ciszy i spokoju.

Agroturystyka nad Gardnem
Agroturystyka nad Gardnem-wieś  Retowo © Nefre
Surf Camp nad Gardnem
Surf Camp nad Gardnem © Nefre

Surfingowcy na jeziorze Gardno
Surferzy na jeziorze Gardno © Nefre
Dojeżdżamy do  miejscowości Gardna Wielka
Dojeżdżamy do miejscowości Gardna Wielka © Nefre
Pomost na jeziorze Gardna
Pomost na jeziorze Gardna © Nefre
Kościół w   miejscowości Gardna Wielka
Kościół w miejscowości Gardna Wielka © Nefre

Kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Gardnie Wielkiej

Chrzcielnica kościele w  miejscowości Gardna Wielka
Granitowa chrzcielnica pochodząca z XIII/XIV stulecia w kościele w miejscowości Gardna Wielka © Nefre
Wnętrze kościoła w   miejscowości Gardna Wielk
Wnętrze kościoła w miejscowości Gardna Wielk © Nefre
Legenda po kamieniu
Legenda o kamieniu © Nefre
Diabelski kamień przy jeziorze Gardna
Diabelski kamień przy jeziorze Gardna © Nefre

Głaz narzutowy, który znajduje się na południowym brzegu jeziora Gardno, między przystanią rybacką i smażalnią ryb. 
Wiele jest legend wyjaśniających, skąd głaz wziął się w tych trzcinach. Najpopularniejsza mówi o zakładzie diabła z miejscowym pastorem, według innej wersji – z miejscowym rybakiem. Diabeł twierdził, że w ciągu jednej nocy, nim kur zapieje, zbuduje kościół na Wyspie Kamiennej, kilka km od Gardny Wielkiej. Stawką miała być dusza człowieka. Ludzie potrafili jednak przechytrzyć czarta, który diabelską szybkością śmigał w powietrzu i zrzucał na wyspę kamienie zbierane z pól. Gdy kończył, obudzili koguta. Ostatni głaz nie doleciał na wyspę. Diabeł widząc, że przegrał zakład, zrzucił go właśnie tu.

Wjeżdżamy do Słowińskiego Parku Narodowego
Wjeżdżamy do Słowińskiego Parku Narodowego © Nefre
Słowiński Park Narodowy
Słowiński Park Narodowy © Nefre
Widoczki na szlaku
Widoczki na szlaku © Nefre
Nasza trasa - wkoło jeziora Gardno
Nasza trasa - wkoło jeziora Gardno © NefrePogawędki z poznanym na szlaku Rowerzystą
Pogawędki z poznanym na szlaku Rowerzystą © Nefre
Pogawędki z poznanym na szlaku Rowerzystą
Jezioro Gardno © Nefre
Ja na tle jeziora Gardno
Ja na tle jeziora Gardno © Nefre

Nasza trasa - wkoło jeziora Gardno © Nefre
W kierunku Rowów
W kierunku Rowów © Nefre
Szlakiem dojechaliśmy do miejscowości Rowy
Szlakiem dojechaliśmy do miejscowości Rowy © Nefre
Plaża w Rowach
Plaża w Rowach © Nefre
Ja na plaży w Rowach
Ja na plaży w Rowach © Nefre
Nadmorska miejscowość Rowy
Nadmorska miejscowość Rowy © Nefre
Miejscowość Rowy
Miejscowość Rowy © Nefre
Najdroższe gofry
Najdroższe gofry © Nefre
Na trasie zwiniętych torów
Na trasie zwiniętych torów © Nefre

Doskonała trasa nadmorska wiodąca dawną linią kolejową z Ustki. Głównym walorem szlaku jest nadmorski krajobraz obfitujący w cenne przyrodniczo miejsca oraz nadbałtyckie miejscowości wypoczynkowe.
Ten wspaniały szlak łączący Ustkę ze Smołdzinem, jest prawdopodobnie pierwszym w Polsce, który poprowadzony został nasypem nieczynnej linii kolejowej. Stanowi fragment międzynarodowej trasy rowerowej R10, biegnącej dookoła Morza Bałtyckiego. Szlak Zwiniętych Torów urzeka walorami krajobrazowymi i przyrodniczymi, prowadząc przez obszary chronionego krajobrazu, zahaczając również o otulinę Słowińskiego Parku Narodowego. Trasa jest dobrze oznakowana i zagospodarowana. Kilka tzw. stacyjek rowerowych stanowi zadaszone punkty odpoczynku dla turystów.



Szlak zwiniętych torów
Szlak zwiniętych torów © Nefre

Podstawowa część szlaku liczy 23 km i łączy Ustkę z Rowami. Istnieje jednak możliwość wydłużenia wycieczki do ok. 60 km i dojazdu do Rowów poprzez pętlę wokół jez. Gardno. Z Rowów do Ustki wrócić można tą samą trasą lub 20 km czerwonym szlakiem przez Dębinę, Poddąbie i Orzechowo, wiodącym głównie przez nadmorski las, który miejscami jest bardzo trudny do pokonania rowerem. Powrót możliwy jest również asfaltową drogą z Rowów do Ustki, niestety w sezonie dość ruchliwą i niebezpieczną.

Na szlaku
Na szlaku © Nefre
Szlak zwiniętych torów
Szlak zwiniętych torów © Nefre
Widoczki ze szlaku
Widoczki ze szlaku © Nefre
Sejmik żuirawi
Sejmik żurawi © Nefre
Lasem do Machowina
Lasem do Machowina © Nefre
Lasem do Machowina- a miejscowi mówili że nie przejedziemy
Lasem do Machowina- a miejscowi mówili że nie przejedziemy © Nefre
Koniec trasy
Koniec trasy © Nefre

Kategoria REKREACJA



Komentarze
sikorski33
| 20:23 niedziela, 31 sierpnia 2014 | linkuj Widzę że przedłużony weekend był udany :)
Trendix
| 22:45 piątek, 29 sierpnia 2014 | linkuj Oj Asia, wycieczka pomimo takiej pogody super, zdjęcia i opis fajne ale miałem nadzieję że na jakąś deskę z żaglem wejdziesz jak już do surferów zajrzeliście ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!