BIAŁYSTOK - KRYNKI - PODLASIE DZIEŃ PIERWSZY

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 24.08.2018 | Komentarze 1

Nie chciałam już pisać o tym, że plany były inne... noo, ale były - w zamyśle było wypłynięcie z grupą na kilka dni do Szwecji... , ale z powodu sztywno trzymających się cen biletów na prom...., postanowiłam zrezygnować z tej wycieczki, a w zasadzie to przełożyć ją na inny termin...  Wiesiek zaproponował w zamian wyjazd do Biebrzańskiego Parku Narodowego...., ja zaplanowałam kilkudniową wyprawę nie tylko w to jedno miejsce.... Do naszej dwójki dołączyło jeszcze trzech kolegów, razem pojechaliśmy pociągiem do Białegostoku już we wtorek. W godzinach późnonocnych dojechaliśmy na metę...., z dworca udaliśmy się do Schroniska Młodzieżowego "Podlasie" na nocleg... Schronisko malutkie, wciśnięte w blokowisko... czysto i schludnie, jednak ciasno bardzo, miejsce na rowery tylko na zewnątrz (my nasze wcisnęliśmy do malutkiej piwnicy), niektóre pokoje były przechodnie..., koszt noclegu to 30 zł z pościelą...., na jedną noc ok...., ale przez dłuższy czas nie mogłabym tam, mieszkać....

W środowy poranek budzimy się o 7, pogoda zapowiada się idealna.... śniadanie, pakowanie i wyjeżdżamy na trasę. Przez Białystok jedziemy szlakiem GV, który ścieżką wyprowadza nas  z miasta w kierunku Supraśla....  Mijając Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej dojeżdżamy do klimatycznego Supraśla... Zatrzymujemy się przy cmentarzu ewangelickim...., naszą uwagę przykuł monaster, co prawda nie wchodziliśmy do środka - bo czasu było szkoda, ale obiekt robi wrażenie.... Muzeum ikon  w tym dniu było zamknięte...., pokręciliśmy się po mieście, obejrzeliśmy z za płotu pałac Buchholtzów, zjedliśmy lody i ruszyliśmy dalej w trasę... Szlak GV... czasami przyjazny, ale są odcinki, gdzie dupę wytrzęsie....i tak aż do Królowy Most - wioska która słynie z filmu " U Pana Boga za piecem".....,  w tym miejscu skręcamy na Szlak Powstania Styczniowego... i pniemy się pod górę... , a dalej to już klimatyczne bajkowe wioseczki....prawie zero ludzi.... no w jednej miejscowości dając się w gadkę z miejscowym - zostajemy wyprowadzeni w pole - a w  zasadzie w piach i zamiast jazdy odbyliśmy przymusowy spacer :)))) W końcu dojeżdżamy do Kruszynian - niewielkiej wioski przy granicy białoruskiej...., gdzie w  zgodzie żyją  osoby wyznania muzułmańskiego, prawosławnego i katolickiego - niebywałe, a czy na pewno tak jest ??? Zwiedzamy meczet z przewodnikiem, jemy obiad w  Tatarskiej Jurcie, zahaczyliśmy jeszcze o mizar (cmentarz muzułmański).... Moje odczucia co do Kruszynian...- miejsce bardzo komercyjne...., ale zaliczyliśmy.... Nasze koła skierowaliśmy w kierunku Krynek, gdzie mamy nocleg w PTSM - koszt noclegu z pościelą 28 zł....- w obiekcie czysto i przestronnie, pech chciał, że akurat w tym czasie była kolonia...., nie wiem jak to teraz jest ale wychowawcy, albo nie mają żadnego regulaminu, albo mają to w dupie.... dzieciaki mogły biegać i hałasować po całej szkole do późnych godzin nocnych....Tu panowały zasady "Róbta dzieci co chceta"....:))) Też kiedyś jeździłam na kolonie, ale wtedy panowały zasady....  I tak dobiegł końca pierwszy dzień naszej jazdy...:)))

Schronisko młodzieżowe w Białymstoku © Nefre


Pałac Branickich w Białymstoku © Nefre
Ścieżka w Białymstoku © Nefre
Dojechaliśmy do Supraśla © Nefre
Cmentarz w Supraślu- Kaplica grobowa rodziny Buchholtzów © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Supraśl - Pałac Buchholtzów © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Na szlaku GV- Podlasie © Nefre
Podlaskie szlaki © Nefre
Na trasie - Podlaskie © Nefre
Szlak Powstania Styczniowego - Podlasie © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
MOR na trasie - Podlasie © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Klimat Supraśla © Nefre
Podlaskie klimaty © Nefre
Dojechaliśmy do Kruszynian © Nefre
Meczet w Kruszynianach © Nefre
Mizar w Kruszynianach © Nefre
Kruszyniany © Nefre
Mongolska jurta w Kruszynianach © Nefre
Dojazd do Krynek © Nefre