PODRÓŻE ROWEREM...

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Nefre z miasteczka Tczew. Mam przejechane 68314.30 kilometrów w tym 12686.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2022

2021

2020

2019

2018

UBEZPIECZENIA KREDYTY

2017

2016

2015

ZALICZONE GMINY

Znajomi

wszyscy znajomi(98)

Moje rowery

WHEELER CROSS 6.4 41549 km

Czarny Łabędź 3930 km

SREBRNA STRZAŁA 22207 km

HORIZON 72 km

majorka last minute Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 201.33km
Czas 10:18
V_AVG 19.55km/h
V_MAX 40.00km/h
Temperatura 20.0°C
Kalorie 7662kcal
Podjazdy 1354m
Sprzęt WHEELER CROSS 6.4
Aktywność Jazda na rowerze

OLSZTYN - TCZEW

Sobota, 21 maja 2016 · dodano: 03.06.2016 | Komentarze 4

Wycieczka od dawna planowana.... według pomysłu Tomka...., który z Olsztynem wiąże wojskowe wspomnienia.... Oprócz zwiedzania terenów po jednostce wojskowej w planie była jeszcze starówka oraz odwiedzenie jednego z największych salonów rowerowych w Polsce, którego właścicielem jest Czesław Ciućkowski .. były wyczynowy kolarz gdyńskiego Wojskowego Klubu Sportowego „Flota” oraz czołowy zawodnik olsztyńskiego Ludowego Klubu Sportowego „Zjednoczenie”. Na odwiedzenie tego miejsca zachęciła mnie prywatna kolekcja jednośladów z "duszą". którymi jeździli nasi dziadkowie...., a kolekcja jest spora, bo liczy około 300 rowerów z całego świata...A jak było zobaczcie sami.....
Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas....... Poniżej mapka i kilka fotek...

Kierunek Olsztyn © Nefre

Wyjazd o 5:50.....

Dojechaliśmy do Olsztyna © Nefre

Przy sklepie rowerowym w Olsztynie © Nefre

Sklep rowerowy Czesława Ciućkowskiego- Olsztyn © Nefre

W salonie byłam umówiona na godzinę 9, meldujemy się jeszcze przed czasem, po miłym przywitaniu, zwiedziliśmy sklep.... i muzealną kolekcję... Następnie czeka na nas miła niespodzianka przygotowana przez Pana Czesława..... pogadanka z Bolesławem Krawczykiem , który w 2008 pobił dwa rekordy w 24 godzinnej jeździe na rowerze. W ciągu doby przejechał 864,270 km ustanawiając tym samym nowy rekord świata i rekord Guinnessa.

Sklep rowerowy Czesława Ciućkowskiego- Olsztyn © Nefre

Wizyta w sklepie została nieco przeciągnięta niż wstępnie planowałam.... niektórzy z nas porobili rowerowe zakupy - bo wybór jest na prawdę nie do pobicia...., ale niektórzy to zapomnieli że mamy do domu 200 km i skorzystali z serwisu..... co nadszarpnęło nasz budżet czasowy....

Sklep rowerowy Czesława Ciućkowskiego- Olsztyn © Nefre

Miasto Olsztyn © Nefre

Miasto Olsztyn © Nefre

Misto Olsztyn © Nefre

Po ekspresowym objechaniu starówki, jednostki wojskowej oraz wypiciu kawy w TasBike.... z dwugodzinnym poślizgiem ruszamy w drogę powrotną.....Pierwotnie mieliśmy jechać na Olsztynek...i zaliczając kawałek terenu wbić się na krajową 16..... , ale niestety plan uległ zmianie.... musimy od razu kierować się na Ostródę....

Podczas wyjazdu z Olsztyna gubimy 3 osoby...., które wyjechały na trasę pierwotnie planowaną..... , czekamy na nich w Gietrzwałdzie...... i znowu strata czasu....., po chyba 40 minutach dojeżdża do nas tylko Wiesiek..... Łukasz i Bogdan pojechali swoim tempem.....

Droga do Ostródy była komunikacyjną męczarnią..... auto za autem.... wszyscy gnali chyba na szaloną siódemkę..... Z Ostródy do Iławy jechało się fajnie, tempo przyzwoite a i drogi gładziutkie.... i mieliśmy wrażenie że mamy z górki.....

W Iławie, zajechaliśmy na szybkie żarcie.......tu opuszcza nas Maciek, który jedzie na pociąg, bo rano do pracy.... Dalej w siedmioosobowym składzie kierujemy koła na Susz..., po drodze jeszcze zajeżdżamy obejrzeć zamek w Szymbarku..... W Prabutach zrobiło się już ciemno..... , w towarzystwie gwiazd i śpiewających nocą kosów dojeżdżamy na metę.... chyba o 2 w nocy..... Ehh działo się.... jak zwykle intensywnie....ale z uśmiechem na buzi..... no i dystans rekordowy...

Kategoria 200 KM I WIĘCEJ, REKREACJA

Komentarze

Dynio | 06:45 wtorek, 7 czerwca 2016 | linkuj Pięknie a Pan Czesław to żywa legenda. Sam sklep to super połączenie starego i nowego. A najlepszym środkiem transportu jest EN57 czyli poczciwy "kibel" żadne tam Pendolino.

emonika | 13:37 niedziela, 5 czerwca 2016 | linkuj Ja wiedziałam że Wy to wariaty i po nocach jeździcie, ale ten rajd to ... apogeum !
Wspaniały sklep/serwis, knajpa i wyjazd.
A to że ktoś zgubił to już standard. :) pozdrawiam serdecznie

daniel3ttt | 20:14 sobota, 4 czerwca 2016 | linkuj Nowy rekord? Sklep wypaśny

siwobrody | 19:37 sobota, 4 czerwca 2016 | linkuj Nie , tyle szalonych atrakcji w jeden dzień to ...............przesada.
Z resztą dystans tez szalony.
Ale ten sklep na początku to cudo.
Muszę tam kiedyś dojechać.
Pozdrawiam , podziwiam i zazdroszczę.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!