Info
Więcej o mnie. 2024







UBEZPIECZENIA KREDYTY
2017



Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Marzec45 - 0
- 2025, Luty33 - 0
- 2025, Styczeń35 - 0
- 2024, Grudzień8 - 0
- 2024, Listopad28 - 0
- 2024, Październik34 - 0
- 2024, Wrzesień48 - 0
- 2024, Sierpień43 - 0
- 2024, Lipiec11 - 0
- 2024, Czerwiec6 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2023, Wrzesień4 - 2
- 2023, Lipiec5 - 1
- 2023, Czerwiec10 - 2
- 2023, Maj4 - 2
- 2023, Kwiecień3 - 0
- 2023, Marzec8 - 0
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik7 - 0
- 2022, Wrzesień3 - 0
- 2022, Sierpień3 - 0
- 2022, Lipiec8 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 0
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Marzec4 - 0
- 2022, Luty2 - 1
- 2022, Styczeń1 - 0
- 2021, Listopad1 - 0
- 2021, Październik6 - 2
- 2021, Wrzesień5 - 0
- 2021, Sierpień7 - 1
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 1
- 2021, Maj13 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 2
- 2021, Marzec6 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2021, Styczeń1 - 0
- 2020, Grudzień6 - 0
- 2020, Listopad8 - 12
- 2020, Październik9 - 10
- 2020, Wrzesień6 - 1
- 2020, Sierpień15 - 15
- 2020, Lipiec7 - 1
- 2020, Czerwiec11 - 8
- 2020, Maj13 - 13
- 2020, Kwiecień12 - 29
- 2020, Marzec8 - 21
- 2020, Luty6 - 6
- 2020, Styczeń7 - 7
- 2019, Grudzień8 - 13
- 2019, Listopad8 - 6
- 2019, Październik8 - 9
- 2019, Wrzesień3 - 2
- 2019, Sierpień11 - 14
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec11 - 20
- 2019, Maj13 - 30
- 2019, Kwiecień8 - 11
- 2019, Marzec8 - 10
- 2019, Luty7 - 8
- 2019, Styczeń4 - 1
- 2018, Grudzień4 - 8
- 2018, Listopad4 - 11
- 2018, Październik6 - 9
- 2018, Wrzesień9 - 12
- 2018, Sierpień15 - 33
- 2018, Lipiec6 - 12
- 2018, Czerwiec10 - 20
- 2018, Maj12 - 25
- 2018, Kwiecień9 - 22
- 2018, Marzec8 - 20
- 2018, Luty4 - 13
- 2018, Styczeń4 - 4
- 2017, Grudzień4 - 3
- 2017, Listopad10 - 32
- 2017, Październik4 - 13
- 2017, Wrzesień4 - 18
- 2017, Sierpień12 - 27
- 2017, Lipiec7 - 17
- 2017, Czerwiec8 - 12
- 2017, Maj13 - 30
- 2017, Kwiecień9 - 26
- 2017, Marzec5 - 11
- 2017, Luty3 - 9
- 2017, Styczeń3 - 8
- 2016, Grudzień4 - 10
- 2016, Listopad2 - 0
- 2016, Październik5 - 20
- 2016, Wrzesień11 - 26
- 2016, Sierpień10 - 20
- 2016, Lipiec14 - 12
- 2016, Czerwiec13 - 29
- 2016, Maj17 - 38
- 2016, Kwiecień11 - 23
- 2016, Marzec11 - 33
- 2016, Luty9 - 22
- 2016, Styczeń9 - 24
- 2015, Grudzień9 - 38
- 2015, Listopad8 - 23
- 2015, Październik14 - 38
- 2015, Wrzesień13 - 37
- 2015, Sierpień19 - 41
- 2015, Lipiec11 - 25
- 2015, Czerwiec13 - 60
- 2015, Maj15 - 43
- 2015, Kwiecień13 - 35
- 2015, Marzec13 - 55
- 2015, Luty12 - 49
- 2015, Styczeń12 - 38
- 2014, Grudzień12 - 56
- 2014, Listopad12 - 56
- 2014, Październik10 - 27
- 2014, Wrzesień16 - 33
- 2014, Sierpień15 - 58
- 2014, Lipiec16 - 39
- 2014, Czerwiec16 - 53
- 2014, Maj16 - 104
- 2014, Kwiecień15 - 80
- 2014, Marzec10 - 57
- 2014, Luty8 - 50
- 2014, Styczeń8 - 72
- 2013, Grudzień9 - 49
- 2013, Listopad6 - 39
- 2013, Październik9 - 47
- 2013, Wrzesień11 - 72
- 2013, Sierpień13 - 74
- 2013, Lipiec16 - 83
- 2013, Czerwiec15 - 103
- 2013, Maj15 - 115
- 2013, Kwiecień14 - 110
- 2013, Marzec7 - 53
- 2013, Luty2 - 29
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 49
- 2012, Listopad7 - 46
- 2012, Październik10 - 68
- 2012, Wrzesień15 - 101
- 2012, Sierpień14 - 124
- 2012, Lipiec11 - 95
- 2012, Czerwiec8 - 76
- 2012, Maj11 - 88
- 2012, Kwiecień8 - 53
- 2012, Marzec10 - 78
- 2012, Luty1 - 14
- 2012, Styczeń3 - 48
- 2011, Grudzień5 - 83
- 2011, Listopad3 - 33
- 2011, Październik10 - 81
- 2011, Wrzesień10 - 73
- 2011, Sierpień8 - 35
- 2011, Lipiec6 - 41
- 2011, Czerwiec7 - 38
- 2011, Maj8 - 59
- 2011, Kwiecień8 - 22
- 2011, Marzec3 - 9
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Październik1 - 1
- 2010, Wrzesień6 - 2
- 2010, Sierpień4 - 0
- 2010, Lipiec4 - 2
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2010, Maj2 - 1
Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2014
Dystans całkowity: | 677.71 km (w terenie 164.00 km; 24.20%) |
Czas w ruchu: | 38:49 |
Średnia prędkość: | 17.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.10 km/h |
Suma podjazdów: | 3207 m |
Suma kalorii: | 21182 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 56.48 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
- DST 23.56km
- Teren 3.00km
- Czas 01:20
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temperatura -5.0°C
- Kalorie 739kcal
- Podjazdy 130m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WKOŁO MOSTÓW....
Niedziela, 30 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 6
Wyjechałam około 14 tylko w swoim towarzystwie, wybrałam trasę wkoło mostów. Pogoda piękna słoneczna, tylko podobnie jak wczoraj mroźna….. Nic po drodze się nie wydarzyło, nie spotkałam żadnego rowerzysty. Poniżej mapka i kilka fotek z efektem Ortona.

Most na Wiśle w Tczewie © Nefre

Zabytkowy dom w Lisewie © Nefre

Żuławskie wierzby © Nefre

Śledził mnie czarny kot © Nefre

Żuławskie wierzby © Nefre

Żuławskie krajobrazy © Nefre

Żuławskie wierzby © Nefre

Widok na Wisłę © Nefre

Widok na Wisłę © Nefre

Wiślane łachy © Nefre

Rzeka Drybok © Nefre
- DST 38.35km
- Teren 20.00km
- Czas 02:24
- VAVG 15.98km/h
- VMAX 15.90km/h
- Temperatura -5.0°C
- Kalorie 1202kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
MROŹNA SOBOTA.....
Sobota, 29 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 4
W tak mroźny poranek na rowerową zbiórkę stawiło się czworo Rowerzystów. Dzisiejsza trasa wiodła po okolicznych lasach i nie była zbyt długa, ponieważ po raz pierwszy tej jesieni przygnało do nas arktyczne powietrze z minusową temperaturą. Na szczęście świeciło słońce, i momentami dogrzewało nas swoimi promieniami. Na szlaku czerwonym spotkaliśmy Grzegorza, którego do tej pory znałam tylko z BS. Miło było poznać się na żywo i chwileczkę porozmawiać….. Powrót do domu w południe… Dziękuję Wszystkim za wspólną wycieczkę.

Postój nad jeziorem © Nefre

Pierwszy mróz… © Nefre

Jezioro Rokickie © Nefre

Wioseczki © Nefre

Leśne drogi © Nefre

Jurek na szlaku © Nefre

Postój w Wędkowach © Nefre

Na czerwonym szlaku spotkaliśmy Grzegorza © Nefre

Jezioro Zduńskie © Nefre

Pogaduchy z Grzegorzem © Nefre

Kierunek Boroszewo © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 63.12km
- Teren 30.00km
- Czas 03:30
- VAVG 18.03km/h
- VMAX 27.40km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1979kcal
- Podjazdy 90m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WZDŁUŻ WAŁU.....
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 7
Podczas wczorajszej wycieczki zaproponowałam niedzielny objazd wzdłuż wału od Lisewa do mostu w Kiezmarku. Miałam w planach sprawdzenie czy na odcinku od Groblicy do mostu dokończono układanie płyt. Ostatni taki rekonesans przeprowadzaliśmy wiosną, wtedy brakowało utwardzonej nawierzchni na tym odcinku. Polecam tą trasę w okresie wiosenno -jesiennym, przez około 30 km można się "wyciszyć" podziwiając faunę oraz florę tego terenu. Pewnie niektórzy zadają sobie pytanie. dlaczego nie latem....., a to dlatego, że wały nie są koszone i półtorametrowe rośliny, w których mieszkają insekty utrudniają jazdę (sprawdzałam w lipcu).
Po ocenie technicznej ścieżki i fotce zbiorowej na tle mostu wróciliśmy asfaltem przez Ostaszewo. Wycieczka sympatyczna i co najważniejsze - to była słoneczna niedziela......))))) Dziękuję Wszystkim za towarzystwo..

Zbiórka przy moście © Nefre

Na szlaku © Nefre

Podjazdy pod górkę © Nefre

Przeprawa przez szlabany © Nefre

Przy lesie na wysokości Boręt © Nefre

Jedziemy dalej © Nefre

Chłopacy znaleźli jakiś zawór - na wysokości Palczewa © Nefre

W poszukiwaniu tajemnego przejścia © Nefre

Żuławskie krajobrazy © Nefre

Było też żuławskie błotko © Nefre

Chwilami jedzie się po wale © Nefre

Przejazd przez prywatną posesję- właściciele są przyjaźni © Nefre

Odpoczynek na wysokości Ostaszewa (Groblica) i rozmowa z miejscowym © Nefre

Spalony budynek - niegdyś była tu gospoda - miejscowość Groblica © Nefre

Ścieżka dobiega ku końcowi © Nefre

Zdjęcie zbiorowe przy moście © Nefre

Postój w Ostaszewie © Nefre

Przejazd przez Nową Cerkiew © Nefre

Cmentarz mennonicki pomiędzy Pordenowem a Nową Cerkwią © Nefre

Powrót do domu © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 100.33km
- Teren 7.00km
- Czas 05:50
- VAVG 17.20km/h
- VMAX 40.10km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3146kcal
- Podjazdy 376m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
PARK ORUŃSKI
Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 23.11.2014 | Komentarze 7
Na sobotnią rowerową zbiórkę przyjechało 12 Rowerzystów, w tym troje naszych Przyjaciół z Elbląga. Razem wybraliśmy się na zwiedzenie Parku Oruńskiego, który zawsze omijaliśmy podczas naszych podróży do Gdańska, mało również słyszeliśmy o jego historii. Kiedy wyjechaliśmy z Tczewa pogoda się popsuła, mżący deszcz nie zachęcał do jazdy, ale gdzieś na wysokości Łęgowa przestało padać i od tego momentu pogoda była idealna jak na listopad. W Pruszczu Gd. postanowiliśmy pokazać Rowerzystom Faktorię, tutaj również nastąpiła mała korekta trasy. Mirek zaproponował przejazd żółtym szlakiem „Szlakiem Elektrowni Wodnych na rzece Radunia”, dzięki czemu nasi goście zobaczyli troszeczkę więcej niż było w początkowym programie. Niestety nad samą rzeką szlak przemienił się w dywan błota…., nie spodobało się to niektórym i podzieliliśmy się na dwie grupy. Sześć osób jechało dalej uparcie po błocie, reszta wycofała się na ścieżkę utwardzoną prowadzącą do samego Gdańska. Wszyscy razem mieliśmy się spotkać w miejscu docelowym czyli w Parku Oruńskim. My na szlaku żółtym zobaczyliśmy 4 elektrownie wodne na rzece Radunia, potem udaliśmy się w kierunku Bąkowa do Rezerwatu Bursztynowa Góra, gdzie niegdyś wydobywano bursztyn. Następnie skierowaliśmy się w kierunku Oruni Górnej by odwiedzić park i spotkać się z pozostałymi Rowerzystami. Niby było jeszcze widno, ale wiedzieliśmy że czas ucieka nieubłagalnie, po naradzie pojechaliśmy do Gdańska na jakieś jedzenie. Powrót przez Żuławy Gdańskie do Tczewa, gdzie pożegnaliśmy ekipę z Elbląga, która do domu wróciła pociągiem. Dzień wspaniały, pełen wrażeń, jak zwykle zrobiliśmy nadplan….Dziękuję wszystkim za mile spędzony dzień.

Zbiórka przy naszym sklepie © Nefre

Wjeżdżamy do Pszczółek © Nefre

Odpoczynek w Pruszczu © Nefre

Zdjęcie zbiorowe przy Faktorii © Nefre

Elektrownia wodna w Pruszczu Gdańskim © Nefre

Jedziemy żółtym szlakiem © Nefre

Przejazd na rzece Radunia © Nefre

Dalej szlak- trochę błotnisty © Nefre

Elektrownia Juszkowy © Nefre

Szlak nad zbiornikiem © Nefre

Kierunek Straszyn © Nefre

Tereny rekreacyjne © Nefre

PTTK- drogowskazy -szlak zółty © Nefre

Krótki odpoczynek © Nefre

Elektrownia Prędzieszyn © Nefre

Elektrownia wodna Prędzieszyn © Nefre

Na szlaku elektrowni wodnych na rzece Radunia © Nefre

Dalej na szlaku żółtym © Nefre

Kaskada przy elektrowni w Straszynie © Nefre

Elektrownia wodna Straszyn © Nefre

Elektrownia wodna Straszyn - 1910 © Nefre

Dalej na szlaku © Nefre

Szukamy bursztynowej góry © Nefre

Którędy mamy jechać???? © Nefre

Betonowe błotko © Nefre

Rezerwat "Bursztynowa Góra" © Nefre
Rezerwat przyrody Bursztynowa Góra – rezerwat przyrody nieożywionej (jedyny w województwie pomorskim), położony na wschodnim krańcu Pojezierza Kaszubskiego (utworzony w 1954 r., o powierzchni 5,03 ha) - w bliskim sąsiedztwie Gdańska. Ochronie podlegają wyeksploatowane wyrobiska kopalni odkrywkowej bursztynu, użytkowanej co najmniej od wczesnego średniowiecza. Wyrobiska, w większości zarośnięte, mają postać lejów, z których największy, w kształcie odwróconego stożka, ma około 40m średnicy i 15m głębokości. W porastającym go drzewostanie dominuje buk.

Pofałdowany teren © Nefre

Las na terenie rezerwatu © Nefre

Zbiórka i wracamy © Nefre

Miejscowość Bąkowo © Nefre

Gdańsk Orunia © Nefre

Park oruński © Nefre
Park Oruński należy do największych parków miejskich w Gdańsku. Położony jest wśród malowniczych wzgórz morenowych nad kanałem Raduni. Jego historia ma ponad 400 lat. Już w XVII w. wybudowano tu myśliwski dworek i punkty widokowe. W kolejnym stuleciu istniał tu nawet ogród botaniczny z drzewami cytrusowymi. Niestety, podczas zdobywania Gdańska przez wojska napoleońskie park zniszczono.

Pomnik Tatara w oruńskim parku i nasi Rowerzyści © Nefre
W budynku na terenie parku mieści się siedziba Narodowego Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej im. Leona Mirzy Kryczyńskiego. Jest ono częścią Związku Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej. Organizacja ma na celu skupianie obywateli polskich pochodzenia tatarskiego oraz pielęgnację ponad 600-letniej historii i kultury tatarów polskich.
W Centrum Kultury Tatarów funkcjonuje ekspozycja dotycząca historii Tatarów na ziemiach RP oraz nieduży meczet wraz z medresą.
25 listopada 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski odsłonił w parku Pomnik Tatara Rzeczypospolitej.
W Centrum Kultury Tatarów funkcjonuje ekspozycja dotycząca historii Tatarów na ziemiach RP oraz nieduży meczet wraz z medresą.
25 listopada 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski odsłonił w parku Pomnik Tatara Rzeczypospolitej.

Pomnik Tatara w oruńskim parku i ja © Nefre

Wjazd lub wspinaczka na Górę Pięciu Braci © Nefre
Wzgórze położone jest na południu parku, tworzy razem z Glinianą Górą i Górą Łez małą pradolinę Potoku Oruńskiego, w której położony jest Park Oruński.
Od północnego wschodu wzgórze posiada dosyć strome zbocza. Od południa daje początek trochę niższym wzgórzom, ciągnącym się aż do Maćkowych. Zachodnie zbocze leży nad wyższym stawem Parku Oruńskiego. Wzniesienie jest porośnięte starymi drzewami, które utrudniają obserwację.

Wspinaczka na Górę Pięciu Braci © Nefre

Góra Pięciu Braci - Park na Oruni © Nefre

Ja i Kasia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Na wzgórzu znajdują się dwa głazy z dawnych pięciu. Według niepotwierdzonych przekazów miejsce to było niegdyś miejscem kultu pogańskiego, tak jak niedalekie Wzgórza Świętego Wojciecha. Płaski kamień znajdujący się na szczycie miał niegdyś służyć do celów obrzędowych.

Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Na północnym zboczu wzgórza znajduje się wejście do wydrążonej w XVII wieku lodowni (chłodnia, w której efekt chłodzenia uzyskiwało się za pomocą lodu naturalnego). Prowadzące do niej wejście wymurowane jest z drobnej żółtej cegiełki. Hala w wnętrzu wzgórza zbudowana jest z polnych kamieni. Obecnie wejście do niej jest zakratowane a sam obiekt zanieczyszczony warstwą liści.

Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre

Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre

Staw w oruńskim parku © Nefre

Aleja czterdziestu lip - Paru na Oruni © Nefre

Uroki parku na Oruni © Nefre

Oruński park jesienią © Nefre

Park na Oruni © Nefre

Rzeźby w oruńskim parku © Nefre

Fauna i flora w oruńskim parku © Nefre

Plenerowe rzeźby w parku - Gdańsk Orunia © Nefre

Zabytkowy dworek w Parku Oruńskim © Nefre

Ostatnia fotka w praku © Nefre

Gdańsk Główny © Nefre

Dolny Gdańsk © Nefre

Pizzernia na Podwalu © Nefre

Powrót w ciemnościach - gdzieś na Żuławach Gdańskich © Nefre
Kategoria REKREACJA, 100 KM I WIĘCEJ
- DST 20.31km
- Czas 01:15
- VAVG 16.25km/h
- VMAX 24.20km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 636kcal
- Podjazdy 37m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WIECZORKIEM...
Wtorek, 18 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 0
Wieczorkiem, tak dla rozprostowania kości i dotlenienia organizmu, krótki objazd po okolicy w towarzystwie Doroty i Kaśki. Było krótko, zimno ale fajnie......Dziękuję dziewczyny za towarzystwo.....
Kategoria REKREACJA
- DST 44.85km
- Teren 2.00km
- Czas 02:40
- VAVG 16.82km/h
- VMAX 32.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1406kcal
- Podjazdy 214m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
NIEDZIELNE KÓŁECZKO....
Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 1
Rano zaplanowaliśmy, że pojedziemy do Miłobądza, no i pojechaliśmy, ale kawałeczek dalej - do Pszczółek. Potem ścieżką rowerowa biegnącą w miejscu, gdzie niegdyś jeździł pociąg, udaliśmy się do Żelisławek. Z tej miejscowości mieliśmy dwie najkrótsze drogi w kierunku domu, albo na Sobowidz, albo Rębielcz, ale tu niespodzianka - zobaczyliśmy starą drogę w polu, którą postanowiliśmy pojechać i wyjechaliśmy w Świetlikowie. No cóż, dzisiaj pogoda nie była dla nas łaskawa, wiał północny wiatr i to dość zimny i chcieliśmy jak najszybciej wrócić do domu, ale postanowiliśmy jeszcze odnaleźć słupek graniczy Wolnego Miasta Gdańsk, który według opowiadań Fruzi miał stać przy drodze w Świetlikowie. Typowego słupka granicznego nie odnaleźliśmy, tylko słup, na którym najprawdopodobniej był zamontowany szlaban graniczny (pod mchem nie odnalazłam żadnych znaków).

Kościół w Koźlinach © Nefre

Ścieżka Pszczółki- Żelisławki © Nefre

Owocowe drzewko © Nefre

W kierunku Żelisławek © Nefre

Koniec lub początek ścieżki © Nefre

W kierunku Sobowidza © Nefre

Nieuczęszczana droga prowadząca do Świetlikowa © Nefre

Nieuczęszczana droga prowadząca do Świetlikowa © Nefre

Kociewski krajobrazy © Nefre

Domek w Świetlikowie © Nefre

Najprawdopodobniej słupek do którego przymocowany był szlaban graniczny - Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 65.63km
- Teren 5.00km
- Czas 04:00
- VAVG 16.41km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2057kcal
- Podjazdy 501m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
OSADA POD TUREM
Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 2
Celem naszej dzisiejszej wycieczki było gospodarstwo agroturystyczne w Kleszczewie, gdzie miała znajdować się "Osada pod Turem". Wyczytaliśmy na stronie internetowej o ścieżce edukacyjnej, która przebiega niedaleko obszaru chronionego Natura 2000 oraz Rezerwatu Dolina Kłodawy. Jechaliśmy trochę na ślepo, dzień wcześniej dobrze obejrzałam obiekt na mapie, pomimo braku jakichkolwiek informacji we wsi trafiliśmy do "osady". Przywitał nas przesympatyczny właściciel, który oprowadził nas po swojej posesji oraz terenie, gdzie będzie prowadziła ścieżka edukacyjna. Miejsce to jest przepiękne, szczególną uwagę zwróciłam na meandrujące koryto rzeki Kłodawy. Wokół panuje niesamowita cisza słychać tylko szum rzeki, a dookoła widać naturalną sukcesję lasu. "Osada pod Turem" istnieje, ale jeszcze nie jest gotowa na przyjęcie turystów, ponieważ brakuje tabliczek informacyjnych na ścieżce, a wiata, gdzie mają odbywać się pokazy multimedialne jest w budowie. Właściciela czeka jeszcze dużo pracy, zanim miejsce to będzie wyglądało tak jak opisywane jest na stronie internetowe. Warto jednak podjechać i samemu ocenić walory krajobrazowe tego miejsca. Potem zajechaliśmy do "Gościńca dla Przyjaciół" w Kleszczewie na kawę, herbatę, ciacho i żurek..... Ponieważ pogoda znacznie się pogorszyła zaczęła padać mżawka zmieniliśmy trasę naszej wycieczki i udaliśmy się w kierunku Tczewa. Wycieczka sympatyczna, chociaż dzisiaj było już czuć, że to listopad, chyba pogoda przestała nas rozpieszczać. Dziękuję mojej pięcioosobowej ekipie za towarzystwo.

Pierwszy postój w Sobowidzu © Nefre

Kierunek Kaczki © Nefre

Jesteśmy w Kaczkach © Nefre

Stary cmentarz w Kłodawie © Nefre

Szutrówka - do Kleszczewa © Nefre

Szutrówka z Kłodawy © Nefre

Przez pola © Nefre

Wyjechaliśmy w Jagatowie © Nefre

Osada pod turem- rozmowa z właścicielem posesji © Nefre

Ja i koza © Nefre

Ścieżki edukacyjne © Nefre

Druga koza © Nefre

Widok na posesję © Nefre

Ścieżka do lasu © Nefre

Kierunek rzeczka © Nefre

Grzybek w rezerwacie © Nefre

Dolina rzeki Kłodawa © Nefre

Piękno przyrody © Nefre

Rzeka Kłodawa © Nefre

Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre

Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre

Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre

Słuchamy opowieści na temat ścieżki edukacyjnej ,która ma powstać w najbliższym czasie © Nefre

Górki , pagórki w dolinie Kłodawy © Nefre

Ja na ścieżce © Nefre

Kierunek - wyjście z lasu © Nefre

Osada pod Turem - wiata © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre

Powrót w mżawce © Nefre

Domek na drzewie - Rukosin © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 75.56km
- Teren 60.00km
- Czas 04:30
- VAVG 16.79km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2273kcal
- Podjazdy 1041m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
I TCZEWSKI ROWEROWY HUBERTUS
Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 6
Zainspirowana zabawą pt.”Rowerowy Hubertus”, którą zapoczątkowali nasi znajomi Rowerzyści ze Szczecina, postanowiłam, że w tym roku zorganizuję taka imprezę u nas. Pierwotna data padła na 08 listopada, ale w zwiazku z tym, że wielu osobom nie pasował ten termin, przeniosłam imprezę na 11. Zadzwoniłam do naszej koleżanki Gośki, alby opowiedziała mi o zasadach zabawy. Gdzieś w głowie miałam trasę, wiadomo leśną, i tu z odsieczą przybył Mirek, który raz dwa i trasę wyrysował – nawet kryjówkę lisa zaznaczył na orientacyjnej mapie. Na „Rowerowego Hubertusa” przybyli w 7 osobowym składzie nasi przyjaciele z Elbląga, którzy już o 6 rano wyruszyli na kołach swojego city, aby na 10 stawić się na miejscu zbiórki. Łącznie 18 osób stawiło się przy naszym kultowym sieciowym geesie, woow jak na pierwszy raz super frekwencja…Zasady naszej zabawy polegały na tym, że ja jako „lisica” wraz z Mirkiem wyruszyłam nieco szybciej ponieważ mieliśmy za zadanie oznakować teren kolorową krepą, aż do miejsca, gdzie schowaliśmy lisa. Poszukiwacze lisa mieli za zadanie pozbierać po drodze krepę, co było trochę bez sensu, ponieważ ci którzy jechali wolniej nie mieli już oznaczonej trasy i oczywiście musieli znaleźć kryjówkę lisa, która orientacyjnie była oznaczona na mapie. Muszę przyznać, że cześć ekipy wyrwała do boju i to ostro, ledwo z Mirkiem zdążyliśmy schować lisa a już w oddali słyszeliśmy bojowe okrzyki……. Nie mogłam się napatrzeć, na biegających po wzgórzu Rowerzystów żądnych odnalezienia zdobyczy….., jednak to jest super zabawa i adrenalinka był niezła i o to w tym chodzi. Lisa odnalazł nasz kolega z Elbląga Mariusz, nasz Damian był również blisko kryjówki, dosłownie o krok…… Kiedy emocje lekko opadły, pojechaliśmy w kierunku małego jeziorka w Trzcińsku, gdzie było zaplanowane ognisko. Część ekipy już tam była, ponieważ pogubili się troszeczkę i postanowili od razu pojechać na metę. Na mecie ognisko, kiełbacha, rozdanie skromnych nagród, biesiada, pogaduchy i wspólna fotka. Powrót zaplanowaliśmy przez Szpęgawsk, aby pokazać Rowerzystom z Elbląga miejsce zbrodni w tutejszym lesie. Następnie szlakiem czerownym wzdłuż jeziora Szpęgawskiego i Zduńskiego wróciliśmy do Tczewa, gdzie pożeganliśmy ekipę z Elbląga, a sami udaliśmy się na kawę i ciacho. Dziękuję Wszystkim za dotrzymanie towarzystwa i wspólną zabawę, która mam nadziej zapisze się już na stałe w naszym rowerowym kalendarzu. Dziękuję Asi za wypożyczenie lisa, który zrobił furrorę….. Poniżej mapka i kilka fotek…..

Czas rozpocząć - I Tczewski Rowerowy Hubertus © Nefre

Na miejscu zbiórki- w oczekiwaniu na Elbląg, nie wiem z czego się śmiejemy © Nefre

Dojechali - niezła ekipa © Nefre

Krótkie przedstawienie reguł zabawy © Nefre

Czas organizacyjny © Nefre

Fotka zbiorowa wszystkich uczestników I Tczewskiego Rowerowego Hubertusa © Nefre

Młynki -poranny widoczek © Nefre

Lisica ucieka © Nefre

Gdzie mam się schować?????? © Nefre

Od tego miejsca znakujemy trasę © Nefre

Mirek znakuje trasę © Nefre

Lis szuka swojej kryjówki © Nefre

Trasa oznakowana © Nefre

Kryjówka lisa....- ciekawe kto mnie znajdzie?????))))))) © Nefre

Dojechali zawodnicy......., ledwo co lis zdążył się schować © Nefre

Poszukiwania lisa......- start © Nefre

Następna cześć załogi dotarła © Nefre

Gdzie się schował "rudy lis"??? © Nefre

Ciepło ciepło...... kto będzie bardziej spostrzegawczy....????? © Nefre

Jest - lisa znajduje Mariusz (Sierra) z Elbląga - brawo © Nefre

Oto zwycięzca naszej rowerowej zabawy © Nefre

Brawo dla Mariusza- on za rok będzie uciekającym z lisem © Nefre

Chwila na ochłonięcie i porobienie fotek © Nefre

Arturowi też pasuje lisek no nie?????? © Nefre

Kaśka wczuwa się w smak zwycięstwa.....- może za rok © Nefre

Jedziemy dalej © Nefre

Kierunek Trzcińsk © Nefre

Miejsce na ognisko - Trzcińsk © Nefre

Miejsce na ognisko - Trzcińsk © Nefre

Pogoda idealna na tego typu imprezę © Nefre

Przy ognisku © Nefre

Udaję, że smażę)))) © Nefre

Rozdanie nagród © Nefre

Kto zebrał najwięcej wstążek???? © Nefre

Wręczanie nagród © Nefre

Za zorganizowanie tak licznej grupy z Elbląga Arturowi też należała się nagroda © Nefre

Kończymy imprezę nad jeziorkiem © Nefre

Fotka zbiorowa z lisem © Nefre

Jedziemy dalej © Nefre

Wracamy czerwonym szlakiem © Nefre

Wracamy © Nefre

Leśne kociewskie drogi © Nefre

Ciecholewy - i jedziemy dalej © Nefre

Kierunek Szpęgawsk © Nefre

Przez łąki i pola © Nefre

Towarzystwo w super humorach © Nefre

Dalej po lesie © Nefre

Rowerzyści przed grobowcem w Szpęgawsku © Nefre

Grobowiec w Szpęgawsku © Nefre
Docieramy do grobowca rodziny Palleske. Jest to duży, wysoki budynek wzniesiony na cmentarzu poewangelickim w XIX w. (daty niestety nie potrafię określić). Jestem w szoku, ponieważ grobowiec jest otwarty i możemy zobaczyć wnętrze tego monumentalnego miejsca. Wchodząc do środka naszym oczom ukazują się zbezczeszczone trumny, to smutne, że żywi nie potrafią uszanować zmarłych....

Zbezczeszczony grobowiec w Szpęgawsku © Nefre

Stary zaniedbanym cemntarz © Nefre

Stary zaniedbanym cemntarz © Nefre

Mogiły zbiorowe w szpęgawskim lesie © Nefre

Mogiły zbiorowe w szpęgawskim lesie © Nefre

Miejsce pamięci pomordowanych Polaków - Szpęgawsk © Nefre

Miejsce pamięci - Szpęgawsk © Nefre

Jezioro Jamertal © Nefre

Wbijamy się na szlak czerwony wzdłuż Jeziora Szpęgawskiego © Nefre

Chyba mamy awarię © Nefre

Czarno- żółto © Nefre

Jesienny szlak czerwony © Nefre

Rowerzyści nad jeziorem Zduńskim © Nefre

Postój przy leśniczówce Boroszewo © Nefre

Powrót w ciemnościach © Nefre

Postój i pożegnanie elbląskich przyjaciół przy naszej nowej fontannie © Nefre

Zakończenie dnia w "Małej Czarnej" © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 163.00km
- Teren 12.00km
- Czas 08:30
- VAVG 19.18km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 5110kcal
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
MIERZEJA WIŚLANA - KĄPIEL MORSÓW
Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 14.11.2014 | Komentarze 6
Na niedzielę zaplanowałam wyjazd do Stegny na cykliczna imprezę „Kąpiel Morsów”, tam też mieliśmy się spotkać z zaprzyjaźnionymi Rowerzystami z Elbląga. O godzinie 9 a.m dziewięciu cyklistów z grodu Sambora wyruszyło w kierunku Żuław Gdańskich, które tego dnia były otulone gęstą mgłą. Chyba pierwszy raz jechałam w takich warunkach atmosferycznych i to przez około 50 km....., jazda była dosyć powolna przez co mieliśmy 30 minutowe opóźnienie. Kiedy dojeżdżaliśmy do Stegny mgła zaczęła opadać, naszym oczom ukazało się błękitne niebo i słońce..., którego tak teraz każdemu brakuje.......Przed plażą czekali już na nas Rowerzyści pod dowództwem Artura...,chwilę porozmawialiśmy porobiliśmy fotki Morsom – dodam jeszcze, że Tczew reprezentowało dwóch Morsów – Mirek i Jurek, którzy weszli do wody z uśmiechem na twarzy....:)))brrr...... Następnie wszyscy razem ruszyliśmy leśną ścieżką z widokiem na morze w kierunku Kątów Rybackich, gdzie również pluskały się Elbląskie Morsy, tam też zorganizowane było ognisko, do którego się przyłączyliśmy i razem z Morsami biesiadowaliśmy... Było super, ale krótko, bo my mieliśmy jeszcze w planie zobaczyć kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk, które znajdują się w Przebrnie (kawałek za Skowronkami). Powrót do domu w grupie chyba 20-osobowej przez Kępę Rybacką i dalej Marzęcino...... na tym etapie dopadł mnie kryzys – mieliśmy za sobą 120 km....... W Marzęcinie żegnamy Rowerzystów z Elbląga, oprócz Artura i Mariusza, którzy towarzyszyli nam aż do Nowego Stawu. Już jakiś dłuższy czas jedziemy po ciemku, dobrze, że jest ciepło i nie pada.... w Nowym Dworze Gdańskim zarządziłam postój w Mc Donald's, duża kawa i kaloryczne ciacho postawił mnie i resztę załogi na nogi...Ruszamy w dalszą drogę, krótki odpoczynek dobrze mi zrobił i mogę jechać dalej....W Nowym Stawie żegnamy Artura i Mariusza, jedziemy do Tczewa...... wjazd na most około godziny 21, kiedy podjechałam pod mój blok na liczniku miałam 163 km- mój tegoroczny rekord......))))) Tego dnia nie było w planie bicia rekordu – trasa była ustawiona na około 110 km, wyszło inaczej, spontanicznie 163 km....Kiedy weszłam do domu mój syn nas zapytał -”Czy Wy nie macie umiaru w dupie z tymi rowerami”?????............Odpowiedziałam, „Dziecko, my się dopiero rozkręcamy”........ To był fajny dzień pełen atrakcji i pozytywnych emocji, dziękuję Wszystkim za towarzystwo....

Poranna zbiórka we mgle © Nefre

Jazda we mgle © Nefre

Mokro, mglisto © Nefre

Mglisty poranek na Żuławach © Nefre

Pierwszy postój.... we mgle © Nefre

Żuławy otulone we mgle © Nefre

Postój przy sklepie w Mikoszewie © Nefre

Jesteśmy na mierzei - mgła opada © Nefre

Dojeżdżamy do Stegny - już prawie wyszło słońce © Nefre

Stegna - i robi się pogoda © Nefre

Dojechaliśmy na umówione spotkanie © Nefre

Spotkanie z Rowerzystami z Elbląga © Nefre

Na plaży w Stegnie © Nefre

Spacerowicze na plaży © Nefre

Elbląskie Morsy w akcji © Nefre

Ja na plaży w Stegnie © Nefre

Przygotowania do kapieli © Nefre

Mirek i Jurek w roli tczewskich morsów © Nefre

Mors Mirek, Artur i ja © Nefre

Rybacy podczas pracy © Nefre

Elbląg i Tczew - było śmiechowo © Nefre

Zbiorowa foteczka © Nefre

Czekamy, aby ruszyć do Kątów Rybakich © Nefre

Leśna dróżka do Kątów © Nefre

Było i pod górkę - Stegna- Kąty Rybackie © Nefre

Trzeba uważać na konary © Nefre

Pusta plaża.. super widok © Nefre

Ktoś zaliczył glebę © Nefre

Marek i ja © Nefre

Widok bezcenny..... pusta palża © Nefre

Jadę, no przecież jadę - czy nikt nie widzi?????? Artur ja widziałam:))))) © Nefre

Kąty Rybackie © Nefre

Plaża w Kątach Rybackich © Nefre

Plaża w Kątach Rybackich © Nefre

Plaża w Kątach Rybackich © Nefre

Miejscówka na ognisko w Kątach Rybackich © Nefre

Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami © Nefre

Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre

Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre

Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre

Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre

Kierunek kamienie graniczne © Nefre

Prawie Krynica Morska © Nefre

Jesteśmy w Przebrnie © Nefre

Poszukiwania kamieni © Nefre

Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Granica wolnego miasta została oznaczona w terenie standardowymi słupkami, na których z jednej strony były wyryte litery FD (Freie Stadt Danzig), a z drugiej P (Polska) lub D (Deutschland). W 1939 r. Wolne Miasto Gdańsk zostało przyłączone do III Rzeszy. Prawdopodobnie krótko potem (według innej wersji dopiero po wojnie) słupki graniczne zostały usunięte i zniszczone, wobec czego dzisiaj są one rzadkim widokiem. Z nieznanej przyczyny najlepiej zachowanym fragmentem granicy gdańskiej z lat 1920-1939 jest odcinek na Mierzei Wiślanej w pobliżu miejscowości Przebrno. Dawna ścieżka graniczna to leśna droga, która przecina szosę biegnącą wzdłuż mierzei na wysokości pomnika poświęconego ofiarom istniejącego tutaj w czasie wojny obozu filialnego KL Stutthof. Idąc tą drogą w kierunku plaży nad Zatoką Gdańską, mijamy po drodze 3 dobrze zachowane słupki graniczne z literami FD i D. Czwarty i ostatni znajduje się nieco na uboczu, ok. 100 m na zachód od drogi, na szczycie zalesionej wydmy tuż przed plażą. Jest on bardziej okazały od poprzednich i oprócz wspomnianych liter umieszczono na nim również napis: Versailles 28.6.1919.

Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre

Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre

Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre

Kierunek Kobyla Kępa © Nefre

Jesienna depresja © Nefre

Ania i Artur zamykający peleton © Nefre

Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre

Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre

Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre

Przez most czołgistów © Nefre

Postój pod sklepem w Marzęcinie © Nefre

Postój pod sklepem w Marzęcinie © Nefre

Odpoczynek w Mc Donald's -Nowy Dwór Gdański © Nefre

Odpoczynek w Mc Donald's -Nowy Dwór Gdański © Nefre

Pełen relaks- Lichnowy © Nefre

Ostatni postój - Lichnowy © Nefre
Kategoria REKREACJA, 100 KM I WIĘCEJ
- DST 31.00km
- Teren 15.00km
- Czas 01:50
- VAVG 16.91km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 998kcal
- Podjazdy 255m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WIECZOREM PO LESIE
Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 05.11.2014 | Komentarze 5
Umówiłam się z Kaśką na wieczorną jazdę po okolicy, dołączył do nas Mirek. Wspólnie pojechaliśmy na wycieczkę do lasu, było trochę "strasznie", dobrze, że mamy dobre oświetlenie, swoje towarzystwo a dodatkowo księżyc oświetlał nam drogę.... Dziękuję moim Rowerzystom za towarzystwo, było sympatycznie....

Ktoś ma fajny komplet rękawiczek......)))) © Nefre

Łysy za drzewem © Nefre

Nasza fontanna i pozująca Kaśka © Nefre
Kategoria REKREACJA