Info
Ten blog rowerowy prowadzi Nefre z miasteczka Tczew. Mam przejechane 70507.77 kilometrów w tym 12731.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.34 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie. 2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018
UBEZPIECZENIA KREDYTY
2017 2016 2015 ZALICZONE GMINYWykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad18 - 0
- 2024, Październik34 - 0
- 2024, Wrzesień48 - 0
- 2024, Sierpień43 - 0
- 2024, Lipiec11 - 0
- 2024, Czerwiec6 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2023, Wrzesień4 - 2
- 2023, Lipiec5 - 1
- 2023, Czerwiec10 - 2
- 2023, Maj4 - 2
- 2023, Kwiecień3 - 0
- 2023, Marzec8 - 0
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik7 - 0
- 2022, Wrzesień3 - 0
- 2022, Sierpień3 - 0
- 2022, Lipiec8 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 0
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Marzec4 - 0
- 2022, Luty2 - 1
- 2022, Styczeń1 - 0
- 2021, Listopad1 - 0
- 2021, Październik6 - 2
- 2021, Wrzesień5 - 0
- 2021, Sierpień7 - 1
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec14 - 1
- 2021, Maj13 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 2
- 2021, Marzec6 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2021, Styczeń1 - 0
- 2020, Grudzień6 - 0
- 2020, Listopad8 - 12
- 2020, Październik9 - 10
- 2020, Wrzesień6 - 1
- 2020, Sierpień15 - 15
- 2020, Lipiec7 - 1
- 2020, Czerwiec11 - 8
- 2020, Maj13 - 13
- 2020, Kwiecień12 - 29
- 2020, Marzec8 - 21
- 2020, Luty6 - 6
- 2020, Styczeń7 - 7
- 2019, Grudzień8 - 13
- 2019, Listopad8 - 6
- 2019, Październik8 - 9
- 2019, Wrzesień3 - 2
- 2019, Sierpień11 - 14
- 2019, Lipiec10 - 6
- 2019, Czerwiec11 - 20
- 2019, Maj13 - 30
- 2019, Kwiecień8 - 11
- 2019, Marzec8 - 10
- 2019, Luty7 - 8
- 2019, Styczeń4 - 1
- 2018, Grudzień4 - 8
- 2018, Listopad4 - 11
- 2018, Październik6 - 9
- 2018, Wrzesień9 - 12
- 2018, Sierpień15 - 33
- 2018, Lipiec6 - 12
- 2018, Czerwiec10 - 20
- 2018, Maj12 - 25
- 2018, Kwiecień9 - 22
- 2018, Marzec8 - 20
- 2018, Luty4 - 13
- 2018, Styczeń4 - 4
- 2017, Grudzień4 - 3
- 2017, Listopad10 - 32
- 2017, Październik4 - 13
- 2017, Wrzesień4 - 18
- 2017, Sierpień12 - 27
- 2017, Lipiec7 - 17
- 2017, Czerwiec8 - 12
- 2017, Maj13 - 30
- 2017, Kwiecień9 - 26
- 2017, Marzec5 - 11
- 2017, Luty3 - 9
- 2017, Styczeń3 - 8
- 2016, Grudzień4 - 10
- 2016, Listopad2 - 0
- 2016, Październik5 - 20
- 2016, Wrzesień11 - 26
- 2016, Sierpień10 - 20
- 2016, Lipiec14 - 12
- 2016, Czerwiec13 - 29
- 2016, Maj17 - 38
- 2016, Kwiecień11 - 23
- 2016, Marzec11 - 33
- 2016, Luty9 - 22
- 2016, Styczeń9 - 24
- 2015, Grudzień9 - 38
- 2015, Listopad8 - 23
- 2015, Październik14 - 38
- 2015, Wrzesień13 - 37
- 2015, Sierpień19 - 41
- 2015, Lipiec11 - 25
- 2015, Czerwiec13 - 60
- 2015, Maj15 - 43
- 2015, Kwiecień13 - 35
- 2015, Marzec13 - 55
- 2015, Luty12 - 49
- 2015, Styczeń12 - 38
- 2014, Grudzień12 - 56
- 2014, Listopad12 - 56
- 2014, Październik10 - 27
- 2014, Wrzesień16 - 33
- 2014, Sierpień15 - 58
- 2014, Lipiec16 - 39
- 2014, Czerwiec16 - 53
- 2014, Maj16 - 104
- 2014, Kwiecień15 - 80
- 2014, Marzec10 - 57
- 2014, Luty8 - 50
- 2014, Styczeń8 - 72
- 2013, Grudzień9 - 49
- 2013, Listopad6 - 39
- 2013, Październik9 - 47
- 2013, Wrzesień11 - 72
- 2013, Sierpień13 - 74
- 2013, Lipiec16 - 83
- 2013, Czerwiec15 - 103
- 2013, Maj15 - 115
- 2013, Kwiecień14 - 110
- 2013, Marzec7 - 53
- 2013, Luty2 - 29
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 49
- 2012, Listopad7 - 46
- 2012, Październik10 - 68
- 2012, Wrzesień15 - 101
- 2012, Sierpień14 - 124
- 2012, Lipiec11 - 95
- 2012, Czerwiec8 - 76
- 2012, Maj11 - 88
- 2012, Kwiecień8 - 53
- 2012, Marzec10 - 78
- 2012, Luty1 - 14
- 2012, Styczeń3 - 48
- 2011, Grudzień5 - 83
- 2011, Listopad3 - 33
- 2011, Październik10 - 81
- 2011, Wrzesień10 - 73
- 2011, Sierpień8 - 35
- 2011, Lipiec6 - 41
- 2011, Czerwiec7 - 38
- 2011, Maj8 - 59
- 2011, Kwiecień8 - 22
- 2011, Marzec3 - 9
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Październik1 - 1
- 2010, Wrzesień6 - 2
- 2010, Sierpień4 - 0
- 2010, Lipiec4 - 2
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2010, Maj2 - 1
Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2014
Dystans całkowity: | 677.71 km (w terenie 164.00 km; 24.20%) |
Czas w ruchu: | 38:49 |
Średnia prędkość: | 17.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.10 km/h |
Suma podjazdów: | 3207 m |
Suma kalorii: | 21182 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 56.48 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
- DST 23.56km
- Teren 3.00km
- Czas 01:20
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temperatura -5.0°C
- Kalorie 739kcal
- Podjazdy 130m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WKOŁO MOSTÓW....
Niedziela, 30 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 6
Wyjechałam około 14 tylko w swoim towarzystwie, wybrałam trasę wkoło mostów. Pogoda piękna słoneczna, tylko podobnie jak wczoraj mroźna….. Nic po drodze się nie wydarzyło, nie spotkałam żadnego rowerzysty. Poniżej mapka i kilka fotek z efektem Ortona.
Most na Wiśle w Tczewie © Nefre
Zabytkowy dom w Lisewie © Nefre
Żuławskie wierzby © Nefre
Śledził mnie czarny kot © Nefre
Żuławskie wierzby © Nefre
Żuławskie krajobrazy © Nefre
Żuławskie wierzby © Nefre
Widok na Wisłę © Nefre
Widok na Wisłę © Nefre
Wiślane łachy © Nefre
Rzeka Drybok © Nefre
- DST 38.35km
- Teren 20.00km
- Czas 02:24
- VAVG 15.98km/h
- VMAX 15.90km/h
- Temperatura -5.0°C
- Kalorie 1202kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
MROŹNA SOBOTA.....
Sobota, 29 listopada 2014 · dodano: 30.11.2014 | Komentarze 4
W tak mroźny poranek na rowerową zbiórkę stawiło się czworo Rowerzystów. Dzisiejsza trasa wiodła po okolicznych lasach i nie była zbyt długa, ponieważ po raz pierwszy tej jesieni przygnało do nas arktyczne powietrze z minusową temperaturą. Na szczęście świeciło słońce, i momentami dogrzewało nas swoimi promieniami. Na szlaku czerwonym spotkaliśmy Grzegorza, którego do tej pory znałam tylko z BS. Miło było poznać się na żywo i chwileczkę porozmawiać….. Powrót do domu w południe… Dziękuję Wszystkim za wspólną wycieczkę.
Postój nad jeziorem © Nefre
Pierwszy mróz… © Nefre
Jezioro Rokickie © Nefre
Wioseczki © Nefre
Leśne drogi © Nefre
Jurek na szlaku © Nefre
Postój w Wędkowach © Nefre
Na czerwonym szlaku spotkaliśmy Grzegorza © Nefre
Jezioro Zduńskie © Nefre
Pogaduchy z Grzegorzem © Nefre
Kierunek Boroszewo © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 63.12km
- Teren 30.00km
- Czas 03:30
- VAVG 18.03km/h
- VMAX 27.40km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1979kcal
- Podjazdy 90m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WZDŁUŻ WAŁU.....
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 7
Podczas wczorajszej wycieczki zaproponowałam niedzielny objazd wzdłuż wału od Lisewa do mostu w Kiezmarku. Miałam w planach sprawdzenie czy na odcinku od Groblicy do mostu dokończono układanie płyt. Ostatni taki rekonesans przeprowadzaliśmy wiosną, wtedy brakowało utwardzonej nawierzchni na tym odcinku. Polecam tą trasę w okresie wiosenno -jesiennym, przez około 30 km można się "wyciszyć" podziwiając faunę oraz florę tego terenu. Pewnie niektórzy zadają sobie pytanie. dlaczego nie latem....., a to dlatego, że wały nie są koszone i półtorametrowe rośliny, w których mieszkają insekty utrudniają jazdę (sprawdzałam w lipcu).
Po ocenie technicznej ścieżki i fotce zbiorowej na tle mostu wróciliśmy asfaltem przez Ostaszewo. Wycieczka sympatyczna i co najważniejsze - to była słoneczna niedziela......))))) Dziękuję Wszystkim za towarzystwo..
Zbiórka przy moście © Nefre
Na szlaku © Nefre
Podjazdy pod górkę © Nefre
Przeprawa przez szlabany © Nefre
Przy lesie na wysokości Boręt © Nefre
Jedziemy dalej © Nefre
Chłopacy znaleźli jakiś zawór - na wysokości Palczewa © Nefre
W poszukiwaniu tajemnego przejścia © Nefre
Żuławskie krajobrazy © Nefre
Było też żuławskie błotko © Nefre
Chwilami jedzie się po wale © Nefre
Przejazd przez prywatną posesję- właściciele są przyjaźni © Nefre
Odpoczynek na wysokości Ostaszewa (Groblica) i rozmowa z miejscowym © Nefre
Spalony budynek - niegdyś była tu gospoda - miejscowość Groblica © Nefre
Ścieżka dobiega ku końcowi © Nefre
Zdjęcie zbiorowe przy moście © Nefre
Postój w Ostaszewie © Nefre
Przejazd przez Nową Cerkiew © Nefre
Cmentarz mennonicki pomiędzy Pordenowem a Nową Cerkwią © Nefre
Powrót do domu © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 100.33km
- Teren 7.00km
- Czas 05:50
- VAVG 17.20km/h
- VMAX 40.10km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3146kcal
- Podjazdy 376m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
PARK ORUŃSKI
Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 23.11.2014 | Komentarze 7
Na sobotnią rowerową zbiórkę przyjechało 12 Rowerzystów, w tym troje naszych Przyjaciół z Elbląga. Razem wybraliśmy się na zwiedzenie Parku Oruńskiego, który zawsze omijaliśmy podczas naszych podróży do Gdańska, mało również słyszeliśmy o jego historii. Kiedy wyjechaliśmy z Tczewa pogoda się popsuła, mżący deszcz nie zachęcał do jazdy, ale gdzieś na wysokości Łęgowa przestało padać i od tego momentu pogoda była idealna jak na listopad. W Pruszczu Gd. postanowiliśmy pokazać Rowerzystom Faktorię, tutaj również nastąpiła mała korekta trasy. Mirek zaproponował przejazd żółtym szlakiem „Szlakiem Elektrowni Wodnych na rzece Radunia”, dzięki czemu nasi goście zobaczyli troszeczkę więcej niż było w początkowym programie. Niestety nad samą rzeką szlak przemienił się w dywan błota…., nie spodobało się to niektórym i podzieliliśmy się na dwie grupy. Sześć osób jechało dalej uparcie po błocie, reszta wycofała się na ścieżkę utwardzoną prowadzącą do samego Gdańska. Wszyscy razem mieliśmy się spotkać w miejscu docelowym czyli w Parku Oruńskim. My na szlaku żółtym zobaczyliśmy 4 elektrownie wodne na rzece Radunia, potem udaliśmy się w kierunku Bąkowa do Rezerwatu Bursztynowa Góra, gdzie niegdyś wydobywano bursztyn. Następnie skierowaliśmy się w kierunku Oruni Górnej by odwiedzić park i spotkać się z pozostałymi Rowerzystami. Niby było jeszcze widno, ale wiedzieliśmy że czas ucieka nieubłagalnie, po naradzie pojechaliśmy do Gdańska na jakieś jedzenie. Powrót przez Żuławy Gdańskie do Tczewa, gdzie pożegnaliśmy ekipę z Elbląga, która do domu wróciła pociągiem. Dzień wspaniały, pełen wrażeń, jak zwykle zrobiliśmy nadplan….Dziękuję wszystkim za mile spędzony dzień.
Zbiórka przy naszym sklepie © Nefre
Wjeżdżamy do Pszczółek © Nefre
Odpoczynek w Pruszczu © Nefre
Zdjęcie zbiorowe przy Faktorii © Nefre
Elektrownia wodna w Pruszczu Gdańskim © Nefre
Jedziemy żółtym szlakiem © Nefre
Przejazd na rzece Radunia © Nefre
Dalej szlak- trochę błotnisty © Nefre
Elektrownia Juszkowy © Nefre
Szlak nad zbiornikiem © Nefre
Kierunek Straszyn © Nefre
Tereny rekreacyjne © Nefre
PTTK- drogowskazy -szlak zółty © Nefre
Krótki odpoczynek © Nefre
Elektrownia Prędzieszyn © Nefre
Elektrownia wodna Prędzieszyn © Nefre
Na szlaku elektrowni wodnych na rzece Radunia © Nefre
Dalej na szlaku żółtym © Nefre
Kaskada przy elektrowni w Straszynie © Nefre
Elektrownia wodna Straszyn © Nefre
Elektrownia wodna Straszyn - 1910 © Nefre
Dalej na szlaku © Nefre
Szukamy bursztynowej góry © Nefre
Którędy mamy jechać???? © Nefre
Betonowe błotko © Nefre
Rezerwat "Bursztynowa Góra" © Nefre
Rezerwat przyrody Bursztynowa Góra – rezerwat przyrody nieożywionej (jedyny w województwie pomorskim), położony na wschodnim krańcu Pojezierza Kaszubskiego (utworzony w 1954 r., o powierzchni 5,03 ha) - w bliskim sąsiedztwie Gdańska. Ochronie podlegają wyeksploatowane wyrobiska kopalni odkrywkowej bursztynu, użytkowanej co najmniej od wczesnego średniowiecza. Wyrobiska, w większości zarośnięte, mają postać lejów, z których największy, w kształcie odwróconego stożka, ma około 40m średnicy i 15m głębokości. W porastającym go drzewostanie dominuje buk.
Pofałdowany teren © Nefre
Las na terenie rezerwatu © Nefre
Zbiórka i wracamy © Nefre
Miejscowość Bąkowo © Nefre
Gdańsk Orunia © Nefre
Park oruński © Nefre
Park Oruński należy do największych parków miejskich w Gdańsku. Położony jest wśród malowniczych wzgórz morenowych nad kanałem Raduni. Jego historia ma ponad 400 lat. Już w XVII w. wybudowano tu myśliwski dworek i punkty widokowe. W kolejnym stuleciu istniał tu nawet ogród botaniczny z drzewami cytrusowymi. Niestety, podczas zdobywania Gdańska przez wojska napoleońskie park zniszczono.
Pomnik Tatara w oruńskim parku i nasi Rowerzyści © Nefre
W budynku na terenie parku mieści się siedziba Narodowego Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej im. Leona Mirzy Kryczyńskiego. Jest ono częścią Związku Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej. Organizacja ma na celu skupianie obywateli polskich pochodzenia tatarskiego oraz pielęgnację ponad 600-letniej historii i kultury tatarów polskich.
W Centrum Kultury Tatarów funkcjonuje ekspozycja dotycząca historii Tatarów na ziemiach RP oraz nieduży meczet wraz z medresą.
25 listopada 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski odsłonił w parku Pomnik Tatara Rzeczypospolitej.
W Centrum Kultury Tatarów funkcjonuje ekspozycja dotycząca historii Tatarów na ziemiach RP oraz nieduży meczet wraz z medresą.
25 listopada 2010 roku prezydent Bronisław Komorowski odsłonił w parku Pomnik Tatara Rzeczypospolitej.
Pomnik Tatara w oruńskim parku i ja © Nefre
Wjazd lub wspinaczka na Górę Pięciu Braci © Nefre
Wzgórze położone jest na południu parku, tworzy razem z Glinianą Górą i Górą Łez małą pradolinę Potoku Oruńskiego, w której położony jest Park Oruński.
Od północnego wschodu wzgórze posiada dosyć strome zbocza. Od południa daje początek trochę niższym wzgórzom, ciągnącym się aż do Maćkowych. Zachodnie zbocze leży nad wyższym stawem Parku Oruńskiego. Wzniesienie jest porośnięte starymi drzewami, które utrudniają obserwację.
Wspinaczka na Górę Pięciu Braci © Nefre
Góra Pięciu Braci - Park na Oruni © Nefre
Ja i Kasia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Na wzgórzu znajdują się dwa głazy z dawnych pięciu. Według niepotwierdzonych przekazów miejsce to było niegdyś miejscem kultu pogańskiego, tak jak niedalekie Wzgórza Świętego Wojciecha. Płaski kamień znajdujący się na szczycie miał niegdyś służyć do celów obrzędowych.
Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Na północnym zboczu wzgórza znajduje się wejście do wydrążonej w XVII wieku lodowni (chłodnia, w której efekt chłodzenia uzyskiwało się za pomocą lodu naturalnego). Prowadzące do niej wejście wymurowane jest z drobnej żółtej cegiełki. Hala w wnętrzu wzgórza zbudowana jest z polnych kamieni. Obecnie wejście do niej jest zakratowane a sam obiekt zanieczyszczony warstwą liści.
Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Lodownia na Górze Pięciu Braci © Nefre
Staw w oruńskim parku © Nefre
Aleja czterdziestu lip - Paru na Oruni © Nefre
Uroki parku na Oruni © Nefre
Oruński park jesienią © Nefre
Park na Oruni © Nefre
Rzeźby w oruńskim parku © Nefre
Fauna i flora w oruńskim parku © Nefre
Plenerowe rzeźby w parku - Gdańsk Orunia © Nefre
Zabytkowy dworek w Parku Oruńskim © Nefre
Ostatnia fotka w praku © Nefre
Gdańsk Główny © Nefre
Dolny Gdańsk © Nefre
Pizzernia na Podwalu © Nefre
Powrót w ciemnościach - gdzieś na Żuławach Gdańskich © Nefre
Kategoria REKREACJA, 100 KM I WIĘCEJ
- DST 20.31km
- Czas 01:15
- VAVG 16.25km/h
- VMAX 24.20km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 636kcal
- Podjazdy 37m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WIECZORKIEM...
Wtorek, 18 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 0
Wieczorkiem, tak dla rozprostowania kości i dotlenienia organizmu, krótki objazd po okolicy w towarzystwie Doroty i Kaśki. Było krótko, zimno ale fajnie......Dziękuję dziewczyny za towarzystwo.....
Kategoria REKREACJA
- DST 44.85km
- Teren 2.00km
- Czas 02:40
- VAVG 16.82km/h
- VMAX 32.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1406kcal
- Podjazdy 214m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
NIEDZIELNE KÓŁECZKO....
Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 1
Rano zaplanowaliśmy, że pojedziemy do Miłobądza, no i pojechaliśmy, ale kawałeczek dalej - do Pszczółek. Potem ścieżką rowerowa biegnącą w miejscu, gdzie niegdyś jeździł pociąg, udaliśmy się do Żelisławek. Z tej miejscowości mieliśmy dwie najkrótsze drogi w kierunku domu, albo na Sobowidz, albo Rębielcz, ale tu niespodzianka - zobaczyliśmy starą drogę w polu, którą postanowiliśmy pojechać i wyjechaliśmy w Świetlikowie. No cóż, dzisiaj pogoda nie była dla nas łaskawa, wiał północny wiatr i to dość zimny i chcieliśmy jak najszybciej wrócić do domu, ale postanowiliśmy jeszcze odnaleźć słupek graniczy Wolnego Miasta Gdańsk, który według opowiadań Fruzi miał stać przy drodze w Świetlikowie. Typowego słupka granicznego nie odnaleźliśmy, tylko słup, na którym najprawdopodobniej był zamontowany szlaban graniczny (pod mchem nie odnalazłam żadnych znaków).
Kościół w Koźlinach © Nefre
Ścieżka Pszczółki- Żelisławki © Nefre
Owocowe drzewko © Nefre
W kierunku Żelisławek © Nefre
Koniec lub początek ścieżki © Nefre
W kierunku Sobowidza © Nefre
Nieuczęszczana droga prowadząca do Świetlikowa © Nefre
Nieuczęszczana droga prowadząca do Świetlikowa © Nefre
Kociewski krajobrazy © Nefre
Domek w Świetlikowie © Nefre
Najprawdopodobniej słupek do którego przymocowany był szlaban graniczny - Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 65.63km
- Teren 5.00km
- Czas 04:00
- VAVG 16.41km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2057kcal
- Podjazdy 501m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
OSADA POD TUREM
Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 2
Celem naszej dzisiejszej wycieczki było gospodarstwo agroturystyczne w Kleszczewie, gdzie miała znajdować się "Osada pod Turem". Wyczytaliśmy na stronie internetowej o ścieżce edukacyjnej, która przebiega niedaleko obszaru chronionego Natura 2000 oraz Rezerwatu Dolina Kłodawy. Jechaliśmy trochę na ślepo, dzień wcześniej dobrze obejrzałam obiekt na mapie, pomimo braku jakichkolwiek informacji we wsi trafiliśmy do "osady". Przywitał nas przesympatyczny właściciel, który oprowadził nas po swojej posesji oraz terenie, gdzie będzie prowadziła ścieżka edukacyjna. Miejsce to jest przepiękne, szczególną uwagę zwróciłam na meandrujące koryto rzeki Kłodawy. Wokół panuje niesamowita cisza słychać tylko szum rzeki, a dookoła widać naturalną sukcesję lasu. "Osada pod Turem" istnieje, ale jeszcze nie jest gotowa na przyjęcie turystów, ponieważ brakuje tabliczek informacyjnych na ścieżce, a wiata, gdzie mają odbywać się pokazy multimedialne jest w budowie. Właściciela czeka jeszcze dużo pracy, zanim miejsce to będzie wyglądało tak jak opisywane jest na stronie internetowe. Warto jednak podjechać i samemu ocenić walory krajobrazowe tego miejsca. Potem zajechaliśmy do "Gościńca dla Przyjaciół" w Kleszczewie na kawę, herbatę, ciacho i żurek..... Ponieważ pogoda znacznie się pogorszyła zaczęła padać mżawka zmieniliśmy trasę naszej wycieczki i udaliśmy się w kierunku Tczewa. Wycieczka sympatyczna, chociaż dzisiaj było już czuć, że to listopad, chyba pogoda przestała nas rozpieszczać. Dziękuję mojej pięcioosobowej ekipie za towarzystwo.
Pierwszy postój w Sobowidzu © Nefre
Kierunek Kaczki © Nefre
Jesteśmy w Kaczkach © Nefre
Stary cmentarz w Kłodawie © Nefre
Szutrówka - do Kleszczewa © Nefre
Szutrówka z Kłodawy © Nefre
Przez pola © Nefre
Wyjechaliśmy w Jagatowie © Nefre
Osada pod turem- rozmowa z właścicielem posesji © Nefre
Ja i koza © Nefre
Ścieżki edukacyjne © Nefre
Druga koza © Nefre
Widok na posesję © Nefre
Ścieżka do lasu © Nefre
Kierunek rzeczka © Nefre
Grzybek w rezerwacie © Nefre
Dolina rzeki Kłodawa © Nefre
Piękno przyrody © Nefre
Rzeka Kłodawa © Nefre
Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre
Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre
Rzeka Kłodawa w rezerwacie © Nefre
Słuchamy opowieści na temat ścieżki edukacyjnej ,która ma powstać w najbliższym czasie © Nefre
Górki , pagórki w dolinie Kłodawy © Nefre
Ja na ścieżce © Nefre
Kierunek - wyjście z lasu © Nefre
Osada pod Turem - wiata © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
"Gościniec dla Przyjaciół" Kleszczewo © Nefre
Powrót w mżawce © Nefre
Domek na drzewie - Rukosin © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 75.56km
- Teren 60.00km
- Czas 04:30
- VAVG 16.79km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2273kcal
- Podjazdy 1041m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
I TCZEWSKI ROWEROWY HUBERTUS
Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 6
Zainspirowana zabawą pt.”Rowerowy Hubertus”, którą zapoczątkowali nasi znajomi Rowerzyści ze Szczecina, postanowiłam, że w tym roku zorganizuję taka imprezę u nas. Pierwotna data padła na 08 listopada, ale w zwiazku z tym, że wielu osobom nie pasował ten termin, przeniosłam imprezę na 11. Zadzwoniłam do naszej koleżanki Gośki, alby opowiedziała mi o zasadach zabawy. Gdzieś w głowie miałam trasę, wiadomo leśną, i tu z odsieczą przybył Mirek, który raz dwa i trasę wyrysował – nawet kryjówkę lisa zaznaczył na orientacyjnej mapie. Na „Rowerowego Hubertusa” przybyli w 7 osobowym składzie nasi przyjaciele z Elbląga, którzy już o 6 rano wyruszyli na kołach swojego city, aby na 10 stawić się na miejscu zbiórki. Łącznie 18 osób stawiło się przy naszym kultowym sieciowym geesie, woow jak na pierwszy raz super frekwencja…Zasady naszej zabawy polegały na tym, że ja jako „lisica” wraz z Mirkiem wyruszyłam nieco szybciej ponieważ mieliśmy za zadanie oznakować teren kolorową krepą, aż do miejsca, gdzie schowaliśmy lisa. Poszukiwacze lisa mieli za zadanie pozbierać po drodze krepę, co było trochę bez sensu, ponieważ ci którzy jechali wolniej nie mieli już oznaczonej trasy i oczywiście musieli znaleźć kryjówkę lisa, która orientacyjnie była oznaczona na mapie. Muszę przyznać, że cześć ekipy wyrwała do boju i to ostro, ledwo z Mirkiem zdążyliśmy schować lisa a już w oddali słyszeliśmy bojowe okrzyki……. Nie mogłam się napatrzeć, na biegających po wzgórzu Rowerzystów żądnych odnalezienia zdobyczy….., jednak to jest super zabawa i adrenalinka był niezła i o to w tym chodzi. Lisa odnalazł nasz kolega z Elbląga Mariusz, nasz Damian był również blisko kryjówki, dosłownie o krok…… Kiedy emocje lekko opadły, pojechaliśmy w kierunku małego jeziorka w Trzcińsku, gdzie było zaplanowane ognisko. Część ekipy już tam była, ponieważ pogubili się troszeczkę i postanowili od razu pojechać na metę. Na mecie ognisko, kiełbacha, rozdanie skromnych nagród, biesiada, pogaduchy i wspólna fotka. Powrót zaplanowaliśmy przez Szpęgawsk, aby pokazać Rowerzystom z Elbląga miejsce zbrodni w tutejszym lesie. Następnie szlakiem czerownym wzdłuż jeziora Szpęgawskiego i Zduńskiego wróciliśmy do Tczewa, gdzie pożeganliśmy ekipę z Elbląga, a sami udaliśmy się na kawę i ciacho. Dziękuję Wszystkim za dotrzymanie towarzystwa i wspólną zabawę, która mam nadziej zapisze się już na stałe w naszym rowerowym kalendarzu. Dziękuję Asi za wypożyczenie lisa, który zrobił furrorę….. Poniżej mapka i kilka fotek…..
Czas rozpocząć - I Tczewski Rowerowy Hubertus © Nefre
Na miejscu zbiórki- w oczekiwaniu na Elbląg, nie wiem z czego się śmiejemy © Nefre
Dojechali - niezła ekipa © Nefre
Krótkie przedstawienie reguł zabawy © Nefre
Czas organizacyjny © Nefre
Fotka zbiorowa wszystkich uczestników I Tczewskiego Rowerowego Hubertusa © Nefre
Młynki -poranny widoczek © Nefre
Lisica ucieka © Nefre
Gdzie mam się schować?????? © Nefre
Od tego miejsca znakujemy trasę © Nefre
Mirek znakuje trasę © Nefre
Lis szuka swojej kryjówki © Nefre
Trasa oznakowana © Nefre
Kryjówka lisa....- ciekawe kto mnie znajdzie?????))))))) © Nefre
Dojechali zawodnicy......., ledwo co lis zdążył się schować © Nefre
Poszukiwania lisa......- start © Nefre
Następna cześć załogi dotarła © Nefre
Gdzie się schował "rudy lis"??? © Nefre
Ciepło ciepło...... kto będzie bardziej spostrzegawczy....????? © Nefre
Jest - lisa znajduje Mariusz (Sierra) z Elbląga - brawo © Nefre
Oto zwycięzca naszej rowerowej zabawy © Nefre
Brawo dla Mariusza- on za rok będzie uciekającym z lisem © Nefre
Chwila na ochłonięcie i porobienie fotek © Nefre
Arturowi też pasuje lisek no nie?????? © Nefre
Kaśka wczuwa się w smak zwycięstwa.....- może za rok © Nefre
Jedziemy dalej © Nefre
Kierunek Trzcińsk © Nefre
Miejsce na ognisko - Trzcińsk © Nefre
Miejsce na ognisko - Trzcińsk © Nefre
Pogoda idealna na tego typu imprezę © Nefre
Przy ognisku © Nefre
Udaję, że smażę)))) © Nefre
Rozdanie nagród © Nefre
Kto zebrał najwięcej wstążek???? © Nefre
Wręczanie nagród © Nefre
Za zorganizowanie tak licznej grupy z Elbląga Arturowi też należała się nagroda © Nefre
Kończymy imprezę nad jeziorkiem © Nefre
Fotka zbiorowa z lisem © Nefre
Jedziemy dalej © Nefre
Wracamy czerwonym szlakiem © Nefre
Wracamy © Nefre
Leśne kociewskie drogi © Nefre
Ciecholewy - i jedziemy dalej © Nefre
Kierunek Szpęgawsk © Nefre
Przez łąki i pola © Nefre
Towarzystwo w super humorach © Nefre
Dalej po lesie © Nefre
Rowerzyści przed grobowcem w Szpęgawsku © Nefre
Grobowiec w Szpęgawsku © Nefre
Docieramy do grobowca rodziny Palleske. Jest to duży, wysoki budynek wzniesiony na cmentarzu poewangelickim w XIX w. (daty niestety nie potrafię określić). Jestem w szoku, ponieważ grobowiec jest otwarty i możemy zobaczyć wnętrze tego monumentalnego miejsca. Wchodząc do środka naszym oczom ukazują się zbezczeszczone trumny, to smutne, że żywi nie potrafią uszanować zmarłych....
Zbezczeszczony grobowiec w Szpęgawsku © Nefre
Stary zaniedbanym cemntarz © Nefre
Stary zaniedbanym cemntarz © Nefre
Mogiły zbiorowe w szpęgawskim lesie © Nefre
Mogiły zbiorowe w szpęgawskim lesie © Nefre
Miejsce pamięci pomordowanych Polaków - Szpęgawsk © Nefre
Miejsce pamięci - Szpęgawsk © Nefre
Jezioro Jamertal © Nefre
Wbijamy się na szlak czerwony wzdłuż Jeziora Szpęgawskiego © Nefre
Chyba mamy awarię © Nefre
Czarno- żółto © Nefre
Jesienny szlak czerwony © Nefre
Rowerzyści nad jeziorem Zduńskim © Nefre
Postój przy leśniczówce Boroszewo © Nefre
Powrót w ciemnościach © Nefre
Postój i pożegnanie elbląskich przyjaciół przy naszej nowej fontannie © Nefre
Zakończenie dnia w "Małej Czarnej" © Nefre
Kategoria REKREACJA
- DST 163.00km
- Teren 12.00km
- Czas 08:30
- VAVG 19.18km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 5110kcal
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
MIERZEJA WIŚLANA - KĄPIEL MORSÓW
Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 14.11.2014 | Komentarze 6
Na niedzielę zaplanowałam wyjazd do Stegny na cykliczna imprezę „Kąpiel Morsów”, tam też mieliśmy się spotkać z zaprzyjaźnionymi Rowerzystami z Elbląga. O godzinie 9 a.m dziewięciu cyklistów z grodu Sambora wyruszyło w kierunku Żuław Gdańskich, które tego dnia były otulone gęstą mgłą. Chyba pierwszy raz jechałam w takich warunkach atmosferycznych i to przez około 50 km....., jazda była dosyć powolna przez co mieliśmy 30 minutowe opóźnienie. Kiedy dojeżdżaliśmy do Stegny mgła zaczęła opadać, naszym oczom ukazało się błękitne niebo i słońce..., którego tak teraz każdemu brakuje.......Przed plażą czekali już na nas Rowerzyści pod dowództwem Artura...,chwilę porozmawialiśmy porobiliśmy fotki Morsom – dodam jeszcze, że Tczew reprezentowało dwóch Morsów – Mirek i Jurek, którzy weszli do wody z uśmiechem na twarzy....:)))brrr...... Następnie wszyscy razem ruszyliśmy leśną ścieżką z widokiem na morze w kierunku Kątów Rybackich, gdzie również pluskały się Elbląskie Morsy, tam też zorganizowane było ognisko, do którego się przyłączyliśmy i razem z Morsami biesiadowaliśmy... Było super, ale krótko, bo my mieliśmy jeszcze w planie zobaczyć kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk, które znajdują się w Przebrnie (kawałek za Skowronkami). Powrót do domu w grupie chyba 20-osobowej przez Kępę Rybacką i dalej Marzęcino...... na tym etapie dopadł mnie kryzys – mieliśmy za sobą 120 km....... W Marzęcinie żegnamy Rowerzystów z Elbląga, oprócz Artura i Mariusza, którzy towarzyszyli nam aż do Nowego Stawu. Już jakiś dłuższy czas jedziemy po ciemku, dobrze, że jest ciepło i nie pada.... w Nowym Dworze Gdańskim zarządziłam postój w Mc Donald's, duża kawa i kaloryczne ciacho postawił mnie i resztę załogi na nogi...Ruszamy w dalszą drogę, krótki odpoczynek dobrze mi zrobił i mogę jechać dalej....W Nowym Stawie żegnamy Artura i Mariusza, jedziemy do Tczewa...... wjazd na most około godziny 21, kiedy podjechałam pod mój blok na liczniku miałam 163 km- mój tegoroczny rekord......))))) Tego dnia nie było w planie bicia rekordu – trasa była ustawiona na około 110 km, wyszło inaczej, spontanicznie 163 km....Kiedy weszłam do domu mój syn nas zapytał -”Czy Wy nie macie umiaru w dupie z tymi rowerami”?????............Odpowiedziałam, „Dziecko, my się dopiero rozkręcamy”........ To był fajny dzień pełen atrakcji i pozytywnych emocji, dziękuję Wszystkim za towarzystwo....
Poranna zbiórka we mgle © Nefre
Jazda we mgle © Nefre
Mokro, mglisto © Nefre
Mglisty poranek na Żuławach © Nefre
Pierwszy postój.... we mgle © Nefre
Żuławy otulone we mgle © Nefre
Postój przy sklepie w Mikoszewie © Nefre
Jesteśmy na mierzei - mgła opada © Nefre
Dojeżdżamy do Stegny - już prawie wyszło słońce © Nefre
Stegna - i robi się pogoda © Nefre
Dojechaliśmy na umówione spotkanie © Nefre
Spotkanie z Rowerzystami z Elbląga © Nefre
Na plaży w Stegnie © Nefre
Spacerowicze na plaży © Nefre
Elbląskie Morsy w akcji © Nefre
Ja na plaży w Stegnie © Nefre
Przygotowania do kapieli © Nefre
Mirek i Jurek w roli tczewskich morsów © Nefre
Mors Mirek, Artur i ja © Nefre
Rybacy podczas pracy © Nefre
Elbląg i Tczew - było śmiechowo © Nefre
Zbiorowa foteczka © Nefre
Czekamy, aby ruszyć do Kątów Rybakich © Nefre
Leśna dróżka do Kątów © Nefre
Było i pod górkę - Stegna- Kąty Rybackie © Nefre
Trzeba uważać na konary © Nefre
Pusta plaża.. super widok © Nefre
Ktoś zaliczył glebę © Nefre
Marek i ja © Nefre
Widok bezcenny..... pusta palża © Nefre
Jadę, no przecież jadę - czy nikt nie widzi?????? Artur ja widziałam:))))) © Nefre
Kąty Rybackie © Nefre
Plaża w Kątach Rybackich © Nefre
Plaża w Kątach Rybackich © Nefre
Plaża w Kątach Rybackich © Nefre
Miejscówka na ognisko w Kątach Rybackich © Nefre
Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami © Nefre
Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre
Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre
Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre
Ognisko z elbląskimi Morsami i Rowerzystami ...- Kąty Rybakie © Nefre
Kierunek kamienie graniczne © Nefre
Prawie Krynica Morska © Nefre
Jesteśmy w Przebrnie © Nefre
Poszukiwania kamieni © Nefre
Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Granica wolnego miasta została oznaczona w terenie standardowymi słupkami, na których z jednej strony były wyryte litery FD (Freie Stadt Danzig), a z drugiej P (Polska) lub D (Deutschland). W 1939 r. Wolne Miasto Gdańsk zostało przyłączone do III Rzeszy. Prawdopodobnie krótko potem (według innej wersji dopiero po wojnie) słupki graniczne zostały usunięte i zniszczone, wobec czego dzisiaj są one rzadkim widokiem. Z nieznanej przyczyny najlepiej zachowanym fragmentem granicy gdańskiej z lat 1920-1939 jest odcinek na Mierzei Wiślanej w pobliżu miejscowości Przebrno. Dawna ścieżka graniczna to leśna droga, która przecina szosę biegnącą wzdłuż mierzei na wysokości pomnika poświęconego ofiarom istniejącego tutaj w czasie wojny obozu filialnego KL Stutthof. Idąc tą drogą w kierunku plaży nad Zatoką Gdańską, mijamy po drodze 3 dobrze zachowane słupki graniczne z literami FD i D. Czwarty i ostatni znajduje się nieco na uboczu, ok. 100 m na zachód od drogi, na szczycie zalesionej wydmy tuż przed plażą. Jest on bardziej okazały od poprzednich i oprócz wspomnianych liter umieszczono na nim również napis: Versailles 28.6.1919.
Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańsk © Nefre
Kierunek Kobyla Kępa © Nefre
Jesienna depresja © Nefre
Ania i Artur zamykający peleton © Nefre
Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre
Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre
Ujście Wisły Królewieckiej do Zalewu Wiślanego © Nefre
Przez most czołgistów © Nefre
Postój pod sklepem w Marzęcinie © Nefre
Postój pod sklepem w Marzęcinie © Nefre
Odpoczynek w Mc Donald's -Nowy Dwór Gdański © Nefre
Odpoczynek w Mc Donald's -Nowy Dwór Gdański © Nefre
Pełen relaks- Lichnowy © Nefre
Ostatni postój - Lichnowy © Nefre
Kategoria REKREACJA, 100 KM I WIĘCEJ
- DST 31.00km
- Teren 15.00km
- Czas 01:50
- VAVG 16.91km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 998kcal
- Podjazdy 255m
- Sprzęt SREBRNA STRZAŁA
- Aktywność Jazda na rowerze
WIECZOREM PO LESIE
Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 05.11.2014 | Komentarze 5
Umówiłam się z Kaśką na wieczorną jazdę po okolicy, dołączył do nas Mirek. Wspólnie pojechaliśmy na wycieczkę do lasu, było trochę "strasznie", dobrze, że mamy dobre oświetlenie, swoje towarzystwo a dodatkowo księżyc oświetlał nam drogę.... Dziękuję moim Rowerzystom za towarzystwo, było sympatycznie....
Ktoś ma fajny komplet rękawiczek......)))) © Nefre
Łysy za drzewem © Nefre
Nasza fontanna i pozująca Kaśka © Nefre
Kategoria REKREACJA