PODRÓŻE ROWEREM...

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Nefre z miasteczka Tczew. Mam przejechane 68314.30 kilometrów w tym 12686.24 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2022

2021

2020

2019

2018

UBEZPIECZENIA KREDYTY

2017

2016

2015

ZALICZONE GMINY

Znajomi

wszyscy znajomi(98)

Moje rowery

WHEELER CROSS 6.4 41549 km

Czarny Łabędź 3930 km

SREBRNA STRZAŁA 22207 km

HORIZON 72 km

majorka last minute Statystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 90.00km
Teren 15.00km
Czas 08:00
V_AVG 11.25km/h
Temperatura 10.0°C
Sprzęt WHEELER CROSS 6.4
Aktywność Jazda na rowerze

SZLAK LATARNI MORSKICH -DZIEŃ 1

Sobota, 29 kwietnia 2017 · dodano: 11.05.2017 | Komentarze 6

Pomysł i logistyka...

Kiedyś Michał napomknął, że fajnie byłoby przejechać "Szlak Latarni Morskich"..., jesienią rzuciłam hasło, że zrobimy ten szlak podczas majówki.... Zebrała się grupa 11 chętnych, ale ostatecznie pojechało 8 Rowerzystów... Mirek opracował trasy..., wyszło, że przez 6 dni, bez spinania przejedziemy szlak od Świnoujścia do Władysławowa.... Ja zarezerwowałam noclegi.., co nie należało do łatwego zadania, ponieważ mało kto chciał nas gościć na jedną noc..., no ale udało się...., aha... i starałam się ogarnąć co i gdzie możemy ciekawego zobaczyć.... oczywiście oprócz latarni...:))))

Dzień pierwszy...

Obudziliśmy się o 7 rano...., patrzę za okno a tu leje jak z cebra, rynny z sąsiedniego budynku nie nadążały odprowadzać wody...., szok, jak my pojedziemy w takim deszczu...,a za dwie godziny spotykamy się z grupą, która zaraz dojedzie pociągiem do Świnoujścia..., na szczęście około 9 przestaje lać..., a w lekkiej mżawce można jechać... kamień z serca spada:)))) Dzisiejszy dzień będzie długi i dosyć wymagający...., sporo przystanków na zwiedzanie.., tak mi się wydawało, ale i tak było....

Poniżej fotorelacja relacja

Przywitanie grupy - Świnoujście © Nefre

Dojechali.... uśmiechnięci, ale niewyspani po nocnej jeździe....Zaczyna się nasza wspólna rowerowa nadmorska przygoda....

Przywitanie grupy - Świnoujście © Nefre

Na szlaku fortyfikacji - Fort Anioła - Świnoujście © Nefre

Najpierw udajemy się na Szlak Fortyfikacji...., pomimo tego, że Fort Anioła był jeszcze nieczynny, udaje nam się wejść do środka...

Na szlaku fortyfikacji - Fort Anioła - Świnoujście © Nefre

Na szlaku fortyfikacji - Fort Zachodni - Świnoujście © Nefre

Stawa Młyny- Świnoujście © Nefre

Pierwsza pamiątkowa wspólna fotka

Promenada - Świnoujście © Nefre

Transgraniczna promenada - Świnoujście © Nefre

Starówka w Świnoujściu © Nefre

Promem na drugi brzeg © Nefre

Latarnia Morska w Świnoujściu © Nefre

Jest "Królowa Portu" najwyższa latarnia morska na polskim wybrzeżu Bałtyku - wysokość 64 metry, do góry prowadzi 300 schodów

Latarnia Morska w Świnoujściu © Nefre

W tym miejscu spotkał nas wielki zawód i niesmak....
- Latarnia jest nieczynna bo ja maluję głowicę.... oświadczył nam pan majster, którego widzicie na balkonie.....
- Wielka szkoda.... odpowiadamy..., ale chcielibyśmy pieczątkę do paszportu i zakupić pamiątki jakieś...
- Ok, odpowiada Pan i twierdzi, że Pani która obsługuje sklepik zaraz nam otworzy....
No ale nie do końca tak było, bo najpierw kobita udawała, że nas nie widzi i chowała się w kantorku ignorując nasze delikatne pukanie do drzwi..Kiedy już się zirytowała otworzyła je to pretensjonalnie odburknęła, że jest zamknięte...
No i gadka od początku, że poprosimy pieczątki...Kobieta stwierdziła, że nie może nam postawić pieczątki, bo nie zwiedziliśmy latarni..., a jej zwiedzić nie możemy bo jest remont..., aha i warunkiem jest zakupienie biletu (takie mają przepisy z Urzędu Morskiego)....hmmmmm No to zaproponowaliśmy, że zakupimy bilet i kupimy jakieś pamiątki...., i ponownie usłyszeliśmy- nie możecie kupić biletu, bo i tak nie zwiedzicie latarni bo jest w remoncie....Nosz....kuźwa....., mnie ruszyło...., nie wspomnę o furii chłopaków.... Powiedziałam kobiecie, że jest śmieszna, że nie spotkałam się z takim czymś nigdzie... Za kilka sekund patrzymy a z latarni schodzą turyści, niemiecka rodzinka z dziećmi....i to był główny zapalnik zadymy słownej która za chwilę się rozegrała.... Zamknięta latarnia - ok wszyscy to rozumieją, bo jest remont przepisy BHP itp...., chyba poczuliśmy się jako gorsi...ten incydent trzymał nas cały dzień.... Kobieta spasowała.... i była od razu bardzo chętna do stawiania pieczątek.... no i mam pierwszą pieczątkę.., chociaż żałuję że nie byłam u góry....

Latarnia Morska w Świnoujściu © Nefre

Fort Gerharda- Świnoujście © Nefre

Podziemne miasto- Świnoujście © Nefre

Podziemne miasto - Świnoujście © Nefre

W czasie II wojny światowej stały tu potężne działa, które chronione setkami ton betonu miały bronić bazę Kriegsmarine w Świnoujściu. Po wojnie kompleks przebudowano a schrony połączono kilometrem podziemnych korytarz tworząc w pełni autonomiczne „podziemne miasto". To stąd polscy generałowie mieli dowodzić lądowaniem jednostek Ludowego Wojska Polskiego w Skandynawii! Kompleks służył m.in. jako Zapasowe Stanowisko Dowodzenia Dowódcy Frontu Polskiego (Nadmorskiego)

Podziemne miasto - Świnoujście © Nefre

Kierunek - Międzyzdroje © Nefre

Od piechurów, którzy szli z Międzyzdrojów do "Podziemnego Miasta" dowiedziałam się, że szlak R-10, którym mieliśmy planowo jechać jest błotnisty po ostatnim deszczu...i jazda z sakwami po nim zapowiadała nie niefajnie. W związku z tym decydujemy się na główną

PlaPlaża w Międzyzdrojachża w Międzyzdrojach

Na czerwonym szlaku w poszukiwaniu latarni Kikut

Szukanie Latarni Kikut... nie było łatwym zadaniem... Czerwony niełatwy szlak zaprowadził nas do naszej drugiej latarni...

Latarnia z kamienia jest administrowana przez Urząd Morski w Szczecinie i nie jest udostępniona do zwiedzania.Wysokość wieży 18,2 m.

Dojechaliśmy do Pobierowa- dzisiejsza meta na trasie

Kończymy dzisiejszy dzień.... Nocleg mamy nieco survivalowy...., pokoje nie były ogrzewane....zimno... było chyba 8 stopni...

Kategoria REKREACJA, SZLAK LATARNI MORSKICH

Komentarze

Buczek | 18:29 sobota, 20 maja 2017 | linkuj Świetny szlak, fajna wycieczka. Jeden z moich planów na nieokreśloną przyszłość. Jak się tu u Ciebie naoglądam, to zapewne dookreślę tę przyszłość. Z przyjemnością czytam i oglądam. Choć początek z przyjemnością mało ma wspólnego. Latarnia z cegły, a pani - beton.

Gozdzik | 10:37 poniedziałek, 15 maja 2017 | linkuj Ojjjjj zapowiada się cudowna relacja z szlaku który jest moim rowerowym marzeniem do spełnienia.
Ale Pani z latarni to chyba epoki pomyliła....

Przy takiej lekturze to i czas w pracy szybko umyka :-)))))))))

tunislawa | 18:42 piątek, 12 maja 2017 | linkuj szkoda , że szosą musieliscie jechać ....z Dziwnówka do Pobierowa też szosą ?

tanova | 17:25 piątek, 12 maja 2017 | linkuj Super relacja. Najważniejsze, że humory dopisywały mimo przeciwności losu.

niradhara | 07:04 piątek, 12 maja 2017 | linkuj Rewelacyjna wycieczka!

Trendix | 21:32 czwartek, 11 maja 2017 | linkuj No zaczynam czytać o waszej wyprawie :) Jak na razie widzę 2:0 dla latarni, czyli dwie zaliczone zero zwiedzonych, mam nadzieję że dalej na szlaku pójdzie już lepiej :)

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!